Etap legislacyjny Projekt ustawy
Prokurator generalny nie widzi potrzeby zagwarantowania podejrzanym i obrońcom pełnego wglądu do akt w części zawierającej dowody, na których opiera się tymczasowe aresztowanie. Taki pomysł przedstawiła Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego (KKPK) w projekcie nowelizacji kodeksu postępowania karnego. Kierunek zmian popierają organizacje wolnościowe oraz Naczelna Rada Adwokacka. Ich zdaniem obecne przepisy procedury karnej nie gwarantują prawa do obrony.
Prokurator generalny nie widzi potrzeby zagwarantowania podejrzanym i obrońcom pełnego wglądu do akt w części zawierającej dowody, na których opiera się tymczasowe aresztowanie. Taki pomysł przedstawiła Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego (KKPK) w projekcie nowelizacji kodeksu postępowania karnego. Kierunek zmian popierają organizacje wolnościowe oraz Naczelna Rada Adwokacka. Ich zdaniem obecne przepisy procedury karnej nie gwarantują prawa do obrony.
„Nie jestem entuzjastą tej wersji przepisu, który zaproponowała KKPK” – stwierdza Andrzej Seremet w piśmie do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Ostrzega, że taka zmiana zmuszałaby śledczych do ujawnienia dowodów, które mogą mieć związek z innymi sprawcami pozostającymi na wolności.
„W takiej sytuacji mielibyśmy do czynienia z prymatem prawa do obrony nad interesem śledztwa” – przekonuje Andrzej Seremet. Jego zdaniem obecne regulacje procedury karnej gwarantują równowagę pomiędzy interesem śledztwa a prawem do obrony – określają, w jakich warunkach prokurator może odmówić dostępu do akt, i gwarantują kontrolę takich decyzji.
– To zaskakująca ocena w świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – ripostuje Anna Grochowska, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Podkreśla, że trybunał od dawna wskazywał, także w sprawach przeciwko Polsce, że prawo do obrony jest efektywne tylko wtedy, gdy podejrzany i jego obrońca mają dostęp do akt.
Zaproponowaną zmianę co do zasady popiera także Naczelna Rada Adwokacka. Samorząd zwraca uwagę, że uprawnienie do udostępniania akt powinien mieć także sąd, który decyduje na ich podstawie o tymczasowym aresztowaniu.
– Dzisiejsze przesłanki odmowy dostępu do dokumentów nie gwarantują tymczasowo aresztowanemu dostępu do akt w sposób zapewniający respektowanie zasady równości broni i rzetelnego postępowania sądowego – uważa warszawski adwokat Marcin Waląg.
Jego zdaniem przesłanki te mają charakter ocenny – np. czy istnieje niebezpieczeństwo dla życia pokrzywdzonego albo groźba fałszowania dowodów – i mogą być podstawą decyzji, które w praktyce dla tymczasowo aresztowanego i jego obrońcy, jeśli nie całkowicie, to przynajmniej na dłuższy czas czynią prawo do obrony iluzorycznym.
Dostęp do tych dokumentów akt śledztwa, które są kluczowe dla podważenia stosowania tymczasowego aresztowania, z punktu widzenia możliwości skutecznego prowadzenia obrony nie powinien podlegać ograniczeniom – dodaje obrońca.
Zwraca też uwagę, że kwestią otwartą pozostaje określenie dokładnej procedury zapoznawania się z tymi jedynie materiałami, które zawierają dowody wskazane we wniosku prokuratora.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama