Samorządy domagają się od rządu jasnych deklaracji, czy w nowym prawie jazdy znajdzie się czip. Na razie wiadomo, jak „prawko” wygląda.
Reklama
Od 19 stycznia ma obowiązywać nowy wzór prawa jazdy, jednolity na całym terytorium Unii Europejskiej. Szczegóły jego wdrożenia w Polsce dopiero są dopracowywane. Z projektu Ministerstwa Transportu z 19 czerwca 2012 r. nie wynika bowiem jasno, czy i kiedy mikroczip rzeczywiście znajdzie się na blankiecie.
W opisie wyglądu nowego prawa jazdy czytamy, że „powinno być zachowane miejsce umożliwiające ewentualne wprowadzenie mikroczipa lub podobnego urządzenia komputerowego”.
– To będzie główny temat posiedzenia rządowo-samorządowego zespołu ds. infrastruktury zaplanowanego na 19 lipca – potwierdza Grzegorz Kubalski ze Związku Powiatów Polskich.
Dodaje, że samorządowcom zależy nie tylko na wyjaśnieniu wątpliwości dotyczących czipa w dokumencie, lecz także na tym, by rząd jasno powiedział, jaki będzie zakres przechowywanych w nich danych.
Zależy im na tym, gdyż to starostwa, a nie budżet centralny, będą ponosiły koszta wydawania nowych blankietów i obsługi kandydatów. Tym bardziej że dziś nie ma wiarygodnych wyliczeń, a resort transportu ogranicza się jedynie do stwierdzenia, że o ile wystąpią, to „będą nieznaczące”.
O wzór nowego prawa jazdy pytaliśmy Ministerstwo Transportu już kilka tygodni temu, m.in. jak zostanie ono zintegrowane z bazami danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. W dniu ukazania się projektu rozporządzenia, tj. 19 czerwca, rzecznik resortu Mikołaj Karpiński odpowiedział nam, że nie ma potrzeby przeprowadzania takiej operacji. – Zmieni się jedynie wzór prawa jazdy. Dane dotyczące kierowców nie ulegną zmianie – stwierdził rzecznik.
Zaznaczył również, że wzór krajowego prawa jazdy będzie odpowiadał jednolitemu wzorowi europejskiego prawa jazdy oraz spełniał wszelkie wymagania związne z zabezpieczeniami dokumentu.
Nowy wzór prawa jazdy to tylko jeden z elementów zmian związanych z implementacją prawa europejskiego. Równocześnie ma zostać wprowadzony nowy tryb egzaminowania kierowców oraz tzw. karta kandydata wydawana osobom starającym się o uzyskanie uprawnień do kierowania pojazdami.
Ma to ułatwić kontrolę i zapobiec dopuszczeniu do egzaminu osób posiadających sądowy zakaz prowadzenia aut. Dziś z powodu ułomności systemu możliwe jest wyrobienie dokumentu w innym starostwie mimo orzeczonego zakazu.
Zapowiadane zmiany i tak już zostały przełożone o rok, na ostatni dopuszczalny termin. Ale nadal są kłopoty z oprogramowaniem do systemu i dlatego urzędnicy MSW oraz resortu transportu w nieoficjalnych rozmowach są nieco mniej optymistyczni.
Według ich zgodnych relacji, choć nowy blankiet uda się dostarczyć kierowcom, to systemy informatyczne nie będą gotowe na zmiany w prawie. Chodzi o CEPiK, która kosztem ponad miliarda jest budowana od dziesięciu lat.
Dziś są problemy, aby zaczęła wykonywać funkcje związane np. z gromadzeniem danych o młodych kierowcach. – W efekcie zarówno proces wydawania dowodów rejestracyjnych, jak i praw jazdy może się po nowym roku wydłużyć. Trwają rozmowy, jak wybrnąć z tego problemu – mówi jeden z naszych rozmówców.
Komentarze(6)
Pokaż:
Pyt. 2: Podobno chca wprowadzic prawo jazdy okresowe na max. 15 lat - potem kolomyja od nowa, co wy na to?
Ja jestem Polakiem,a nie unijnym POsrancem i prawa polskie mnie dotycza.
Rozwalac natychmiast wszelkimi sposobami ten Euro-Kolchoz i usuwac "naszych" POslusznych im bandytow !
Precz z unijnym Euro-kolchozem !