Przy umorzeniu postępowania na wniosek wierzyciela dłużnicy nie muszą już za każdym razem płacić komornikowi – orzekł Trybunał Konstytucyjny.
Wierzyciel złożył u komornika sądowego wniosek o wszczęcie egzekucji przeciwko dwóm dłużnikom. Komornik zaczął zajmować wynagrodzenie za pracę i wierzytelności jednego z nich.
Następnie wierzyciel wniósł o zawieszenie postępowania egzekucyjnego, bo
sąd uchylił orzeczenie o nadaniu klauzuli wykonalności. Komornik zawiesił więc postępowanie, a po roku je umorzył.
Wierzyciel nie dokonał bowiem w tym czasie żadnej czynności potrzebnej do dalszego prowadzenia egzekucji, nie zażądał też jej podjęcia.
Komornik wystawił dłużnikowi rachunek, na którego wysokość składały się poniesione koszty oraz opłata stosunkowa obliczona jako 5 proc. od pozostałej do wyegzekwowania sumy.
Dłużnicy złożyli skargę na czynności komornika. Ich zdaniem to wierzyciel powinien zapłacić za niecelowe wszczęcie egzekucji. Wierzyciel przekonywał jednak, że skoro w chwili wszczęcia egzekucji istniał tytuł wykonawczy, to nie można mówić, że egzekucję wszczęto niezasadnie.
O opłatach egzekucyjnych TK wypowiadał się już kilkakrotnie w wyrokach:
● z 17 maja 2005 r. (sygn. akt P 6/04) – TK stwierdził, że komornik nie jest przedsiębiorcą;
● z 8 maja 2006 r. (sygn. akt P 18/05) – TK uznał, że ostateczna ocena, czy wysokość opłaty ustalonej przez komornika jest właściwa, należy do sądu;
● z 13 grudnia 2011 r. (sygn. akt SK 44/09) – TK orzekł, że ustawa nie zakłada, że każde postępowanie egzekucyjne musi przynosić komornikowi zysk.
Sąd rejonowy zakwestionował konstytucyjność art. 49 ust. 2 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Dz.U. z 1997 r. nr 133, poz. 882 z późn.zm.).
Mówi on, że w sprawach o egzekucję świadczeń pieniężnych w przypadku umorzenia postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela oraz na podstawie umorzenia z mocy
prawa z powodu bezczynności wierzyciela komornik pobiera od dłużnika opłatę stosunkową.
Sąd wskazał, że wysokość tej opłaty powinna odpowiadać nakładowi pracy komornika i skuteczności podejmowanych przez niego czynności. Wyjątki od tej zasady powinny być racjonalne i proporcjonalne. Zwłaszcza że przy umorzeniu egzekucji aktywność komornika jest zazwyczaj znikoma.
Podobne stanowisko prezentowali przedstawiciele Sejmu i prokuratora generalnego, którzy wypowiedzieli się na rozprawie przed TK. Ich zdaniem
przepis jest niezgodny z ustawą zasadniczą i źle funkcjonuje.
Możliwa jest bowiem sytuacja, w której opłata pobierana przez komornika w razie umorzenia egzekucji jest taka sama albo nawet większa niż w przypadku skutecznego wyegzekwowania
świadczenia.
Trybunał orzekł, że pobieranie od dłużnika opłaty stosunkowej w określonej w przepisie wysokości w każdym wypadku umorzenia zawieszonego wcześniej postępowania egzekucyjnego jest niezgodne z konstytucyjną zasadą demokratycznego państwa prawnego.
Zakwestionowany przepis narusza zasadę przyzwoitej legislacji. Sędziowie TK negatywnie ocenili zawartą w nim regułę, zgodnie z którą komornikowi automatycznie należy się opłata stosunkowa także przy bezczynności wierzyciela.
Zdaniem trybunału takie rozwiązanie nie ma oparcia ani w ustawie o komornikach, ani w konstytucji.
Zastrzeżenia budzi także dolny próg opłaty egzekucyjnej w wysokości 1/10 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.
TK przyznał jednak, że w wypadkach, w których komornik po wszczęciu postępowania egzekucyjnego, a przed jego zawieszeniem, podjął czasochłonne i pracochłonne czynności zmierzające do wyegzekwowania roszczenia, powinien mieć prawo do pobrania opłaty egzekucyjnej.
Wyrok jest ostateczny. Z datą publikacji w Dzienniku Ustaw niekonstytucyjny przepis przestanie obowiązywać.
ORZECZNICTWO
Wyrok TK z 26 czerwca 2012 r., sygn. akt P 13/11.