Właściciel nieruchomości wywłaszczonej pod budowę drogi publicznej, który nie otrzymał należnego odszkodowania, ma prawo starać się o dodatkową rekompensatę.
– 3 lata temu zabrano mi działkę pod budowę obwodnicy jednego z miast. Droga jest już niemal wybudowana, a ja od lat nie mogę ze swojej działki czerpać pożytków. Czy przysługują mi jakieś roszczenia? – pyta pan Michał.
Teoretycznie nasz czytelnik nie powinien czekać aż trzech lat na odszkodowanie.

W jaki sposób ustalana jest kwota, którą państwo wypłaci właścicielowi działki?
Wysokość odszkodowania za nieruchomości przejęte pod drogi ustala się według stanu nieruchomości w dniu wydania zezwolenia na realizację inwestycji drogowej, ale według jej wartości z dnia, w którym następuje ustalenie odszkodowania.

– Decyzję ustalającą wysokość odszkodowania należnego za nieruchomości przejęte pod drogi publiczne wydaje ten sam organ, który wydał decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej. I powinien to zrobić w ciągu 30 dni od dnia, w którym decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji stała się ostateczna – wskazuje radca prawny Michał Gliński z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy sp.k.
Jeśli jednak właściwy organ nie dotrzymał ww. terminu, były właściciel nieruchomości nie pozostaje bez ochrony.
– Wywłaszczony może z powodu opóźnienia w zapłacie domagać się zwaloryzowania wysokości odszkodowania przez wojewodę – wyjaśnia adwokat Andrzej Michałowski z kancelarii Michałowski Stefański.
Zgodnie bowiem z art. 132 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 102, poz. 651 ze zm.) – dalej u.g.n., wysokość odszkodowania ustalona w decyzji podlega waloryzacji na dzień jego zapłaty.
– Waloryzacji dokonuje się przy zastosowaniu wskaźników zmian cen nieruchomości ogłaszanych przez prezesa GUS – dodaje radca prawny Marcin Płoszka z kancelarii Robaszewska & Płoszka. Radcowie Prawni.
Mecenas Michałowski wskazuje, że dodatkowo, zgodnie z regulacjami zawartymi w kodeksie cywilnym, do którego odsyła art. 132 ust. 2 u.g.n., wywłaszczonemu należą się odsetki albo nawet dodatkowe odszkodowanie.
W przypadku przewlekłości postępowania sądowo-administracyjnego stronie służy również tzw. skarga na przewlekłość postępowania
– Skargę na przewlekłość będzie rozpatrywał w każdym przypadku NSA. Uwzględnienie skargi uprawnia do otrzymania odszkodowania w wysokości od 2 do 20 tys. zł – wskazuje Michał Gruca, adwokat w kancelarii Schoenherr.