Głowa państwa jak dotąd stawała przed sądami administracyjnymi sześć razy. Raz przegrała z kretesem. Mecenas zarobił na tym ponad 7 tys. złotych.
Głowa państwa jak dotąd stawała przed sądami administracyjnymi sześć razy. Raz przegrała z kretesem. Mecenas zarobił na tym ponad 7 tys. złotych.
Chodzi o wyrok w sprawie fundacji ePaństwo, której wniosek o udostępnienie ekspertyz w sprawie OFE Kancelaria Prezydenta pozostawiła bez odpowiedzi. Spór zawędrował aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego, przed którym głowę państwa reprezentowała zewnętrzna kancelaria prawna Nowosielski, Gotkowicz i Partnerzy, Adwokaci i Radcy Prawni Spółka Partnerska.
Podczas rozprawy mec. Roman Nowosielski dowodził, że obywatele nie mają prawa kontrolować prezydenta.
– Według konstytucji prezydent się nie tłumaczy. Jego decyzje są swobodne, uznaniowe. Nie wymagają uzasadnienia. Jego władza jest dyskrecjonalna, a konstytucja sytuuje go poza kontrolą – przekonywał.
Sąd uznał, że pełnomocnik prezydenta pomylił władzę prezydencką z królewską.
– Prawa prezydenta do podejmowania decyzji samodzielnie, uznaniowo, w sposób wolny od nacisków nie należy mylić z brakiem jakiejkolwiek kontroli społecznej. To by była dyktatura – mówiła sędzia Irena Kamińska, uzasadniając wyrok oddalający kasację.
Faktura dla kancelarii wyniosła 7380 zł. W pozostałych postępowaniach administracyjnych dotyczących skarg na bezczynność Kancelarię Prezydenta reprezentują zatrudnieni w niej prawnicy.
– W biurze zatrudnionych jest pięciu radców prawnych oraz 16 legislatorów (w tym czterech na część etatu) – informuje biuro prasowe KP.
Miesięczne wynagrodzenie radcy prawnego zatrudnionego w KP wynosi od 6,5 tys. do 9,5 tys. zł. Stawki reguluje zarządzenie Prezydenta RP w sprawie zasad wynagradzania pracowników Kancelarii Prezydenta RP (M.P. nr 114, poz. 1152).
Prezydenccy prawnicy występowali nie tylko w sądach administracyjnych. Od początku kadencji Bronisław Komorowski skierował bowiem do Trybunału Konstytucyjnego siedem spraw. I w tych postępowaniach – na razie – głowa państwa poniosła tylko jedną porażkę.
Chodzi o ustawę z 2 kwietnia 2009 r. o obywatelstwie polskim. Sędziowie TK nie dopatrzyli się tutaj niezgodności z ustawą zasadniczą (sygn. akt Kp 5/09).
Zwycięsko prezydent wyszedł z batalii o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów ustawy z 5 grudnia 2008 r. o organizacji rynku rybnego (Kp 1/09).
Za niezgodność z ustawą zasadniczą TK uznał także przepisy ustawy – Prawo budowlane oraz niektórych innych ustaw (Kp 7/09) oraz aktu o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych (Kp 10/09) oraz ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w państwowych jednostkach budżetowych i niektórych innych jednostkach sektora finansów publicznych w latach 2011 – 2013.
TK nie rozstrzygnął jeszcze dwóch skierowanych do niego przez głowę państwa spraw: nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, a także noweli ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
W sumie rachunki za koszty zewnętrznej obsługi prawnej tych spraw wyniosły 46 630 zł.
Ponadto prezydent występował przed TK jeszcze dwa razy, ale nie z własnej inicjatywy. Został bowiem poproszony o zajęcie stanowiska.
Pierwsza sprawa dotyczyła wniosku grupy posłów i senatorów o zbadanie zgodności z konstytucją traktatu z Lizbony zmieniającego traktat o Unii Europejskiej i traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie 13 grudnia 2007 r. (K 32/09), a druga skargi konstytucyjnej o zbadanie zgodności z konstytucją umowy między Rzeczypospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki o ekstradycji z 10 lipca 1996 r. (SK 6/10).
W obydwu przypadkach orzeczono zgodność z konstytucją. KP zapłaciła za opinię prawników 8 tys. zł.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama