Szef gminy podejrzany o korupcję nie będzie pełnił swoich obowiązków w trakcie trwania postępowania karnego. W tym czasie nie dostanie też wynagrodzenia.
Szef gminy podejrzany o korupcję nie będzie pełnił swoich obowiązków w trakcie trwania postępowania karnego. W tym czasie nie dostanie też wynagrodzenia.
Tylko dwa razy będzie można pełnić funkcję wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, a w przypadku postawienia przez prokuratura zarzutów szefowi gminy zostanie on zawieszony w obowiązkach. Takimi zmianami w ustawie o samorządzie gminnym dzisiaj zajmie się Sejm. Zgodnie z poselską propozycją obowiązki zawieszonego wójta przejmie jego pierwszy zastępca.
Dzisiaj ustawa o samorządzie gminnym pozwala na przejęcie obowiązków wójta przez jego zastępcę tyko w razie wystąpienia nadzwyczajnych okoliczności. Jest to możliwe np. w przypadku tymczasowego aresztowania, odbywania przez wójta kary aresztu lub pozbawienia wolności za przestępstwo nieumyślne czy niezdolności do pracy z powodu choroby trwającej powyżej 30 dni. Poza wskazanymi przypadkami rada gminy, prokurator, a nawet sąd nie może jednak zawiesić wójta w czynnościach służbowych.
– Gdy prowadzone jest postępowanie przygotowawcze w związku z popełnieniem przestępstwa, istnieje możliwość faktycznego ograniczenia pełnienia przez burmistrza obowiązków służbowych w przypadku tymczasowego aresztowania – tłumaczy Andrzej Król, radca prawny. Poza tym przypadkiem nie ma podstaw prawnych, aby zawiesić podejrzanego wójta.
Teraz sytuacja ma się zmienić. Posłowie chcą, aby szef samorządu z prokuratorskimi zarzutami w sprawie o przestępstwo popełnione umyślne, ścigane z oskarżenia publicznego, zagrożone karą pozbawienia wolności był zawieszany przez radę gminy na czas trwania postępowania karnego.
– Osoba z postawionymi zarzutami powinna czasowo wyłączyć się od rozstrzygania ważnych dla gminy spraw – przekonują posłowie z Prawa i Sprawiedliwości.
W trakcie zawieszenia szef samorządu nie mógłby również pobierać wynagrodzenia. Takie propozycje są nie do przyjęcia przez samorządowców. Zdaniem Andrzej Porawskiego istniejące rozwiązania prawne dostatecznie zabezpieczają interes gminy czy miasta.
– W prawie obowiązuje zasada domniemania niewinności. Należy również pamiętać, że praktyka pokazuje, że często prokuratorskie zarzuty stawiane samorządowcom nie potwierdzają się – wyjaśnia Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.
Kolejna zmiana, nad którą będą dyskutować parlamentarzyści, dotyczy ograniczenia liczby kadencji wójta do dwóch. Ta propozycja jest nieporozumieniem i w ocenie samych zainteresowanych podważa ideę samorządności.
– Wójt jest organem wykonawczym, a to rada gminy stanowi o lokalnej polityce. Gdy zajdzie potrzeba, wyborcy sami odwołają złego szefa gminy – mówi Andrzej Porawski.
2479 tylu w Polsce jest wójtów, burmistrzów i prezydentów miast
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama