ORZECZNICTWO
Uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12 marca 2012 r., sygn. akt II GPS 2/11.
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że starosta może cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych nie tylko wtedy, gdy ten dopuści się naruszeń w toku kontroli, ale również, gdy w innej sytuacji wyjdzie na jaw jego nierzetelność.
Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że starosta może cofnąć diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych nie tylko wtedy, gdy ten dopuści się naruszeń w toku kontroli, ale również, gdy w innej sytuacji wyjdzie na jaw jego nierzetelność.
Uprawnienie do wykonywania badań technicznych wydaje i cofa starosta. Może je zdobyć osoba z wykształceniem technicznym, która odbyła szkolenie i zdała egzamin.
Zaś stracić je można, jeżeli przeprowadzone badanie techniczne jest niezgodnie z określonym zakresem i sposobem jego wykonania, a także, jeżeli zaświadczenie albo wpis do dowodu rejestracyjnego pojazdu zostało dokonane niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami.
O ponowne przyznanie uprawnień diagnosta może się starać po upływie 5 lat od dnia, w którym decyzja o cofnięciu poprzedniego stała się ostateczna.
Wniosek w sprawie wyjaśnienia wątpliwości pojawiających się na gruncie przepisów ustawy – Prawo o ruchu drogowym (Dz.U. z 2005 r. nr 108, poz. 908 ze zm.) wniósł prokurator generalny.
Rozbieżności dotyczyły warunków wydania przez starostę decyzji o cofnięciu diagnoście uprawnienia do wykonywania badań technicznych. Sporne było, czy dla pozbawienia uprawnień konieczne jest dopuszczenie się przez diagnostę naruszeń w trakcie przeprowadzenia czynności kontrolnych, czy też sposób i moment ujawnienia naruszeń nie mają znaczenia dla możliwości jego ukarania.
Naczelny Sąd Administracyjny w składzie 7 sędziów orzekł, że sposób dokonania przez diagnostę naruszeń nie ma znaczenia przy rozstrzyganiu o nałożeniu na niego kary. Jak zaznaczyli sędziowie, starosta sprawuje nadzór nad stacjami kontroli pojazdów, a nie nad zatrudnionymi w stacjach diagnostami.
Jednak jest to zaniedbanie ustawodawcy, które nie powinno mieć znaczenia, ponieważ prawo nadawania i cofania uprawnień diagnoście jest elementem nadzoru starosty.
Sędziowie NSA uznali, że gdyby przyjąć takie rozumienie tych przepisów, że chodzi jedynie o ujawnienie naruszeń w toku kontroli – doprowadziłoby to do rażącej niesprawiedliwości i irracjonalnych konsekwencji.
Celem zaś spornych przepisów jest odsunięcie od funkcji nierzetelnych diagnostów, ich praca bowiem ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo w ruchu drogowym i na życie obywateli.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama