Projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii ograniczy energetykę wiatrową. Zdaniem członków Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) Ministerstwo Gospodarki powinno zastanowić się nad postulowanymi przez środowisko zmianami.
Powinno utrzymać wśród rozwiązań ustawowych m.in. gwarancję zakupu energii elektrycznej po zdefiniowanej cenie, a także chronić zrealizowane i będące w realizacji inwestycje przy zachowaniu dotychczasowych zasad i poziomu wsparcia.

Krajowy Plan Działań nie do zrealizowania

– W ustawie nie ma konkretnych rozwiązań i wskaźników, które zapewniłyby stabilny rozwój sektora odnawialnych źródeł energii (OZE) m.in. opierających się na energetyce wiatrowej.
Tymczasem, jak wynika z dotychczasowych doświadczeń Polski oraz innych krajów, energetyka wiatrowa jest nie tylko w pełni czystą, ale przede wszystkim najbardziej wydajną i stabilną technologią OZE – podkreśla Krzysztof Prasałek, prezes PSEW.
Wskazuje on, że w kolejnych latach w Polsce w elektrowniach wiatrowych powinno powstawać 400 – 500 MW. Jednak przy drastycznej obniżce poziomu wsparcia dla energetyki wiatrowej, proponowanej przez ministerstwo, z jednoczesnym zwiększeniem innych ryzyk inwestycyjnych nie ma szans na tak znaczący rozwój tej technologii.
Tym samym główny cel ustawy OZE, czyli skuteczna realizacja tzw. Krajowego Planu Działań, stoi pod wielkim znakiem zapytania.
– Zdaniem PSEW przez najbliższe 3 – 5 lat nowo powstające inwestycje w energetyce wiatrowej winny otrzymywać dzisiejszy poziom wsparcia przez gwarantowany w ustawie okres funkcjonowania – dodaje Krzysztof Prasałek.

W projekcie było co innego

PSEW w swym stanowisku podkreśla, że choć w uzasadnieniu projektu ustawy OZE wskazane było, że mechanizm wsparcia w postaci gwarantowanego zakupu energii z OZE zostanie utrzymany, w projekcie ustawy tego obowiązku już nie zapisano. Jest w nim obowiązek zakupu energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, jednak dotyczy tylko mikroinstalacji.
– Operator systemu przesyłowego i operator systemu dystrybucyjnego mają jedynie obowiązek odbioru energii elektrycznej wytworzonej w instalacji odnawialnego źródła energii. Nie mają z kolei jasno zdefiniowanego obowiązku zakupu energii elektrycznej z instalacji OZE innych niż mikroinstalacje – wskazuje prof. dr hab. Marek Chmaj, radca prawny z Kancelarii Radcowskiej Chmaj i Wspólnicy.
Dodaje on, że jeżeli ma nastąpić stabilny rozwój odnawialnych źródeł energii, to musi istnieć jasna perspektywa odbioru produkowanej w nich energii, także w kontekście ekonomicznym.
– Zniesienie obowiązku zakupu energii z odnawialnych źródeł energii wprowadza zagrożenie dla rozwoju energetyki odnawialnej w Polsce – puentuje profesor Chmaj.
PSEW obawia się, że usunięcie obowiązku zakupu energii elektrycznej z OZE, wobec braku chociażby przepisów przejściowych dla już istniejących inwestycji oraz inwestycji w toku, mogłoby skutkować rozwiązaniem przez obecnych „sprzedawców z urzędu”, dostarczających prąd konsumentom, długoterminowych umów.
To mogłyby zaś spowodować postawienie w stan natychmiastowej wymagalności długu wobec instytucji finansujących daną instalację. To zaś może grozić nawet bankructwem przedsiębiorstw inwestujących w energię wiatrową.

Gdzie budować elektrownie wiatrowe?

Szczególnie efektywne pod względem energii wiatrowej są:
● tereny wybrzeża Morza Bałtyckiego, zwłaszcza w jego wschodniej części,
● tereny północno-wschodniej Polski (okolice Suwałk i Gołdapi),
● zróżnicowane orograficznie otwarte tereny Warmii, Mazur i Pomorza,
● tereny podgórskie Polski południowej – głównie Podkarpacia i Dolnego Śląska.