493 postępowania w sprawie o zniesławienie wszczęła policja w 2010 r.
Organizacje broniące praw człowieka donoszą, że aktualne regulacje prawne dotyczące sankcji za zniesławienie mnożą absurdy. Żądają zmiany przepisów.
Organizacje broniące praw człowieka donoszą, że aktualne regulacje prawne dotyczące sankcji za zniesławienie mnożą absurdy. Żądają zmiany przepisów.
Kto wystąpił do ministra?
Wykreślmy z kodeksu karnego art. 212, który przewiduje sankcje karne za zniesławienie – z takim apelem do ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina wystąpiły: Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Stowarzyszenie Gazet Lokalnych oraz Izba Wydawców Prasy.
Według tych organizacji liczba skazanych za popełnienie przestępstwa tego typu z roku na rok wzrasta. Na dowód tego HFPC przytacza statystyki resortu sprawiedliwości. Zgodnie z nimi w 2000 r. z art. 212 k.k. skazano 44 osoby. W 2006 r. liczba skazanych wzrosła do 176, a w 2008 r. do 194 osób.
– Ten znaczący wzrost liczby skazanych na przestrzeni ostatniej dekady jest wynikiem coraz częstszych procesów o zniesławienie wytaczanych przez polityków lokalnych, jak również przedsiębiorców i urzędników – wskazują autorzy pisma skierowanego do ministra Gowina.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka ma nadzieję, że apel zachęci ministra do przedstawienia swojego stanowiska w sprawie.
– Liczymy jednak również na to, że wreszcie uda się zmienić obecne przepisy o zniesławieniu – mówi Dorota Głowacka, ekspert z HFPC.
Absurdalne przepisy?
Autorzy wystąpienia podkreślają, że dzisiejsze regulacje mnożą absurdy.
Jako przykład podają sprawę nauczycielki szkoły podstawowej, która w trakcie zebrania pracowników szkoły skrytykowała dyrektorkę i została oskarżona na podstawie art. 212 k.k. W ostatnim czasie dochodzi nawet do skazań za zniesławienie za słowa wypowiedziane na sali rozpraw przez strony procesu lub w pismach procesowych.
Przepisy, które przyczyniają się do powstawania takich sytuacji, są niezgodne z europejskimi standardami.
Europejski Trybunał Praw Człowieka uznaje bowiem, że odpowiedzialność karna za słowo jest co do zasady uzasadniona jedynie w najbardziej drastycznych przypadkach nadużycia wolności słowa, np. mowy nienawiści czy podżegania do przemocy.
Zgodnie z kodeksem karnym pomówienie (zniesławienie) polega na poniżeniu osoby w opinii publicznej lub narażeniu jej na utratę zaufania, potrzebnego do wykonywania danego zawodu. Zniesławiająca wypowiedź musi zawierać informacje, które są nieprawdziwe. Pomówić można także grupę osób lub instytucję. Zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami osobie, która się tego dopuści, grozi kara ograniczenia wolności.
Ten, kto zniesławi za pomocą środków, może nawet trafić na rok do więzienia.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama