Aby oglądać na żywo mecze Euro 2012 we Lwowie, w Charkowie, Doniecku czy Kijowie, Polacy nie muszą się starać o wizę. Wystarczy, że zabiorą ze sobą paszport. Muszą jednak liczyć się z kontrolą na granicy.
Do mistrzostw Europy w piłce nożnej zostało 121 dni. Fani futbolu, którzy postanowili śledzić na żywo mecze Euro 2012 na Ukrainie, powinni zapoznać się z regulacjami prawnymi obowiązującymi u naszych wschodnich sąsiadów. Dziś wspólnie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów radzimy, jakich zasad przestrzegać, podróżując po Ukrainie, aby nie popaść w konflikt z tamtejszymi przepisami.
Podróżowanie po Ukrainie / DGP

Na granicy

Turyści z krajów Unii, aby podróżować po Ukrainie, nie potrzebują wizy (wystarczy ważny paszport). Mimo to jednak wiele osób, które do tej pory jeździły tylko na Zachód, może być zaskoczonych formalnościami, jakie czekają ich przy przekraczaniu granicy wschodniej. Należy bowiem pamiętać, że Ukraina nie należy do UE, a to oznacza, że musimy liczyć się z kontrolą graniczną i wszystkimi niedogodnościami z tym związanymi.
– Na granicy każdy cudzoziemiec otrzymuje tzw. dokument migracyjny (migracjonnaja kartoczka). Na jego podstawie może przebywać przez 90 dni legalnie na terytorium Ukrainy – mówi Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.
Dokument ten należy wypełnić w dwóch egzemplarzach. Trzeba to zrobić drukowanymi literami. Musimy w nim podać takie dane, jak imię i nazwisko, seria i numer paszportu, płeć, data urodzenia, środek transportu/numer lotu, cel podróży (np. turystyka) oraz adres hotelu lub osoby, u której się zatrzymamy.
– Jeden uzupełniony egzemplarz oddajemy celnikowi, drugi musimy mieć zawsze ze sobą w razie kontroli, aż do wyjazdu z państwa – tłumaczy Agnieszka Majchrzak.
I ostrzega, że za zgubienie karty można zostać ukaranym.
– Kara wynosi od 510 hrywien, a więc ok. 200 zł, do 850 hrywien (ok. 300 zł) – informuje Agnieszka Majchrzak.
Dlatego jeżeli zgubimy kartę, powinniśmy jak najszybciej zgłosić się do ambasady własnego kraju na Ukrainie.

Ubezpieczenie zdrowotne

U naszych wschodnich sąsiadów nie obowiązuje europejska karta ubezpieczenia zdrowotnego. Warto więc ubezpieczyć się na własną rękę.
– Nie ma obowiązku posiadania ubezpieczenia zdrowotnego. Trzeba jednak pamiętać, że opieka zdrowotna na Ukrainie dla obywateli innych państw jest odpłatna – wyjaśnia Maksym Ferenc, prawnik, koordynator UkrainianDesk, Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna.

Przed przyjazdem warto uruchomić roaming. Ponieważ Ukraina nie jest członkiem Unii, połączenia są droższe. Jeżeli kibic, będąc na Ukrainie, będzie dzwonić często, warto, aby kupił kartę lokalnego operatora

Ponadto warto wiedzieć, że na terenie Ukrainy obowiązują jedynie zdrowotne polisy Państwowej Asekuracyjnej Spółki Akcyjnej Ukrainmedstrach lub wydane przez firmy, które mają podpisaną umowę z nią.
– Wszystkie ubezpieczenia można wykupić na granicy czy lotnisku – informuje Agnieszka Majchrzak.
Oczywiście polisę można też nabyć w Polsce jeszcze przed wyjazdem.
– Kupując polisę w kraju, warto najpierw upewnić się, czy ubezpieczyciel, u którego ją nabywamy, posiada odpowiednią umowę zawartą z ukraińskim ubezpieczycielem. Jeżeli nie – może się okazać, że zakupione w Polsce ubezpieczenie nie działa na terenie Ukrainy i trzeba będzie samodzielnie pokryć koszty leczenia – ostrzega Maksym Ferenc.

Obowiązki kierowców

Wybierający się na mecz do Charkowa, Lwowa czy Kijowa własnym autem kierowcy muszą pamiętać, by mieć dowód zawarcia międzynarodowego ubezpieczenia komunikacyjnego OC (zielona karta).
– Kierowca, który nie będzie miał przy sobie zielonej karty, zostanie zawrócony do Polski. Dokumenty zostaną bowiem sprawdzone przez funkcjonariuszy Straży Granicznej jeszcze przy przekraczaniu granicy – ostrzega dr Maksym Ferenc.
Na niektórych punktach granicznych istnieje możliwość nabycia zielonej karty.
– Warto to zrobić jeszcze po polskiej stronie granicy. Należy więc dowiedzieć się, czy są tam agenci ubezpieczeniowi, którzy sprzedają takie ubezpieczenia. Bardziej jednak opłaca się zadbać o to przed wyjazdem, gdyż zieloną kartę można bezpłatnie otrzymać od firmy ubezpieczeniowej, w której mamy wykupione ubezpieczenie OC – radzi Maksym Ferenc.
W państwach będących gospodarzami Euro 2012 każdy kibic na podstawie swojego prawa jazdy może swobodnie jeździć samochodem.
– Ukraina i Polska wzajemnie uznają wydane w tych krajach prawa jazdy – potwierdza Agnieszka Majchrzak.
Jeżdżąc autem na Ukrainie, należy pamiętać o tym, że podobnie jak w Polsce każdy pasażer musi mieć zapięte pasy. Jednak przepisy dotyczące trzeźwości są tam ostrzejsze.
– Maksymalny poziom alkoholu we krwi wynosi 0,2 promila w Polsce i 0 promili na Ukrainie – ostrzega Agnieszka Majchrzak. Za złamanie przepisów ruchu drogowego grożą też niemałe kary.
– Wysokość mandatów dla kierowców zależna jest od minimalnego dochodu niepodlegającego opodatkowaniu. Najniższy mandat to 6-krotność tego dochodu, a najwyższy aż jego 1200-krotność. Wysokość dochodu niepodlegającego opodatkowaniu to 17 hrywien, czyli ok. 7 zł. Tak więc po przeliczeniu okazuje się, że maksymalna wysokość mandatu na Ukrainie wynosi nawet 8 tys. 400 zł.



Podróż pociągiem

Ci, którzy nie zdecydują się podróżować autem, mogą dojechać na mecze pociągiem.
– Pociągi na Ukrainie dzielą się na dalekobieżne (sypialne lub ekspresy) oraz lokalne (tzw. elektropoyezd). Te ostatnie są mniej wygodne i jeżdżą na krótszych trasach – informuje Agnieszka Majchrzak.
Bilety można zarezerwować na stronie internetowejprzewoźnika (ale trzeba je potem odebrać na dworcu), kupić w kasie na stacji lub zamówić telefonicznie. W sezonie wakacyjnym najlepiej rezerwować bilet z dużym wyprzedzeniem.
– Pociągi dalekobieżne dzielą się na cztery kategorie: I klasa, najdroższa, to wagon sypialny (SV, spalny wagon) – dwa miejsca sypialne w przedziale, II klasa (kupé) – cztery miejsca sypialne, III klasa ekonomiczna (platzkart) – wagon sypialny bezprzedziałowy. W cenę biletu na pociąg na Ukrainie od razu jest wliczana opłata za miejsce (nie zawsze dotyczy to biletów na połączenie lokalne) oraz ubezpieczenie w razie wypadku – podaje Agnieszka Majchrzak.
Rezerwując miejsca sypialne, warto pamiętać, że są one numerowane – parzyste znajdują się u góry, nieparzyste – na dole.
– Po wejściu do pociągu oddaje się bilet konduktorowi. 30 minut przed przyjazdem do celu informuje on nas, że zbliża się stacja, na której musimy wysiąść, i oddaje bilet – wyjaśnia Agnieszka Majchrzak.
Warto również znać zasady zwrotu biletów na pociąg.
– Należy pamiętać, że im bliżej wyjazdu, tym mniej pieniędzy otrzymamy za wycofany bilet. Jeżeli zwrot biletu następuje do 24 godzin przed odjazdem pociągu, to zwracana jest pełna wartość biletu i miejscówki, od 24 do 9 godzin – wartość biletu i 50 proc. miejscówki, od 9 do 1 godziny zwraca się tylko wartość biletu – tłumaczy Maksym Ferenc.

Transport miejski

Po ukraińskich miastach będących gospodarzami rozgrywek piłkarskich można poruszać się taksówkami lub metrem. Ten ostatni środek transportu jest dostępny jedynie w Kijowie i Charkowie.
– Wsiadając do ukraińskiego metra, kupuje się specjalne żetony w automacie lub kasie na stacjach – mówi Agnieszka Majchrzak.
Cena za jeden przejazd wynosi 2 hrywny. Co ciekawe, w ukraińskim metrze nie można robić zdjęć.
Ci, którzy zdecydują się na taksówkę jako środek transportu, powinni pamiętać, że na Ukrainie przewozem osób zajmują się i korporacje taksówkarskie, i prywatni przewoźnicy. Korporacyjne taksówki wyróżniają się tym, że mają odpowiednie oznaczenia, np. kogut na dachu, a na drzwiach nazwę korporacji. Zamawia się je telefonicznie.
– Taksówki prywatne są nieoznaczone i spotkać je można w miejscach popularnych wśród turystów – podpowiada Agnieszka Majchrzak.
Mogą one być droższe niż te zamawiane przez telefon.
Agnieszka Majchrzak ostrzega, że wielu ukraińskich taksówkarzy nie ma taksometrów. W takiej sytuacji zanim taksówka ruszy, powinniśmy od razu ustalić cenę za kurs. Zawsze jednak lepiej wybierać te pojazdy, które mają zamontowany licznik. Wówczas bowiem otrzymamy od kierowcy paragon, który ułatwi nam ewentualną reklamację.
– Aby nie przepłacać, należy zapytać w hotelu, ile powinna kosztować wybrana trasa – radzi Agnieszka Majchrzak.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewnia, że polscy kibice na Ukrainie mogą liczyć na pomoc konsularną. W okresie Euro 2012 w kosulatach na Ukrainie pojawią się dodatkowi pracownicy.