Jak podaje „Rz”, Polska znajduje się w grupie krajów, które mają najwyższe nakłady budżetowe na sądownictwo. Tylko Słowenia wydaje z budżetu na sądownictwo więcej, niż my.
Pod względem kadry sędziowskiej jesteśmy w UE prawdziwym mocarstwem. Jedynie Niemcy mają więcej sędziów od nas. Gazeta informuje, iż w Polsce na jednego sędziego przypada 3856 mieszkańców, a w Niemczech 4091.
Liczny korpus sędziowski i pomocniczy, a także duże nakłady finansowe na wymiar sprawiedliwości nie wpływają jednak na sprawność postępowań. Ze wszystkich spraw karnych, jakie trafiają na wokandę w polskich sądach, na bieżąco załatwianych jest 75 proc., a w Estonii, która w tej klasyfikacji jest liderem, na bieżąco jest załatwianych aż 95 proc. spraw.