Wczoraj prezydent Bronisław Komorowski przekazał do Sejmu projekt nowelizacji ustawy – Prawo o zgromadzeniach. Zmiana przepisów ma na celu ograniczenie sytuacji takich jak ta, która miała miejsce 11 listopada tego roku, gdy na ulicach Warszawy doszło do zamieszek.
Wczoraj prezydent Bronisław Komorowski przekazał do Sejmu projekt nowelizacji ustawy – Prawo o zgromadzeniach. Zmiana przepisów ma na celu ograniczenie sytuacji takich jak ta, która miała miejsce 11 listopada tego roku, gdy na ulicach Warszawy doszło do zamieszek.
Nowe przepisy mają zapobiegać chuligańskim wybrykom podczas manifestacji.
Zgodnie z propozycjami prezydenta w ustawie – Prawo o zgromadzeniach powinien pojawić się przepis, który zakaże osobom demonstrującym zasłaniania twarzy. Zakaz nie będzie jednak dotyczyć zgromadzeń, których uczestnicy w celu ekspresji swoich przekonań używać będą przebrań lub innych rekwizytów uniemożliwiających ich rozpoznanie.
– Nie można całkowicie zakazać zasłaniania twarzy podczas demonstracji – komentuje Artur Pietryka z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i przypomina, że zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 2004 roku wygląd zewnętrzny uniemożliwiający identyfikację nie może być podstawą zakazu udziału w demonstracji.
Zgodnie z prezydenckim projektem większa odpowiedzialność miałaby także spoczywać na osobie, która pełni funkcję przewodniczącego zgromadzenia. Będzie on musiał być widoczny i rozpoznawalny. Zostanie zobowiązany do natychmiastowej reakcji, gdy pojawią się okoliczności zagrażające pokojowemu przebiegowi zgromadzenia.
Samorządy będą też mogły odmówić zgody na demonstrację w przypadku spodziewanych zagrożeń. Nie jest to jednak rozwiązanie nowe.
– Samorządowcy już dziś mogą nie udzielić zgody na manifestacje, na podstawie art. 8 ustawy – Prawo o zgromadzeniach – wyjaśnia Artur Pietryka. Według prof. Marka Chmaja z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej przepis ten jest jednak zbyt ogólny.
– Tak naprawdę nie wiadomo, kiedy na tej podstawie można odmówić udzielenia zgody, a kiedy nie – komentuje prof. Chmaj. Dodaje, że doprecyzowanie tego przepisu jest więc bardzo potrzebne.
Ponadto, zgodnie z propozycjami prezydenta, organizator manifestacji będzie mógł się odwołać od decyzji władz samorządowych zakazującej organizowania manifestacji, do sądu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama