Mimo niekorzystnych orzeczeń sądów administracyjnych wciąż wiele rad gmin uchwala opłaty manipulacyjne za sprzedaż biletu przez kierowcę autobusu lub tramwaju. Jednak mieszkańcy coraz częściej się buntują i kierują takie uchwały do sądu lub UOKiK.
Pobieranie przez przewoźników dopłat za zakup biletu u kierowcy i ustalenie takiego uprawnienia przez radę gminy coraz częściej kwestionowane jest nie tylko przez sądy i urzędników, ale przede wszystkim przez samych pasażerów.

Bezzasadność dopłat

Zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy z 5 lipca 2001 r. o cenach (Dz.U. nr 97, poz. 1050 z późn. zm.), rada gminy może ustalać ceny maksymalne za zakup biletów, obowiązujące każdego przewoźnika świadczącego usługi na terenie gminy. Ceny tych biletów muszą być jednolite niezależnie od miejsca ich zakupu. Wojewódzkie sądy administracyjne, jak i wojewodowie w trybie rozstrzygnięć nadzorczych, coraz częściej wydają orzeczenia stanowczo podważające zasadność naliczania dopłat do biletu kupowanego u kierowcy, nieprawidłowo nazywanych opłatami manipulacyjnymi. Bezzasadność dopłat potwierdza orzecznictwo, wskazując, iż „za tę samą usługę nie mogą być wprowadzone różne ceny w zależności od miejsca zakupu biletu. Cena dotyczy wyłącznie przewozu i nie może być uzależniona od miejsca zakupu biletu, bo miejsce to nie ma wpływu na usługę przewozu” (wyrok z 8 grudnia 2005 r. WSA w Gorzowie Wlkp., sygn. akt: II SA/Go 648/05). Mimo to radni nadal podejmują uchwały ustalające nielegalne dopłaty.
Jeśli taka uchwała nie zostanie zakwestionowana przez samych radnych na podstawie art. 89 ustawy o samorządzie gminnym, bądź jej zmiany nie zarządzi wojewoda, wówczas każdy mieszkaniec gminy jest uprawniony do wezwania rady gminy do usunięcia naruszeń. Gdy okaże się to bezskuteczne, można zaskarżyć uchwałę o dopłatach do sądu administracyjnego (art. 101 ustawy o samorządzie gminnym) w terminie 30 dni od daty negatywnej odpowiedzi rady gminy, najpóźniej jednak przed upływem roku od daty podjęcia uchwały.

Naruszenie interesów konsumentów

Alternatywną drogą jest zawiadomienie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o podejmowaniu przez gminę praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Jako że naliczanie bezzasadnej dopłaty do biletów bezpośrednio wpływa na interesy wszystkich mieszkańców– potencjalnych pasażerów, UOKiK nie powinien mieć wątpliwości, czy wszcząć postępowanie. Zawiadomienie może również dotyczyć dokonywania naruszeń przez konkretnego przewoźnika. W toku postępowania UOKiK ustali sposób naruszania interesów konsumentów, odpowiedzialność poszczególnych podmiotów oraz wysokość kar pieniężnych.
Dopłata do biletu kupowanego u kierowcy jest coraz częściej likwidowana przez rady gminy. Zdarzają się sytuacje, gdy przewoźnicy sami z niej rezygnują. Najczęściej jednak dzieje się to dopiero na skutek wiążących orzeczeń sądów administracyjnych (Bydgoszcz, Rzeszów), rozstrzygnięć nadzorczych wojewodów (Legnica, Łomża), decyzji UOKiK (Lublin), bądź interwencji rzecznika praw obywatelskich (Kraków). Po zlikwidowaniu dopłat w większości gmin pozostawia się możliwość zakupu biletu u kierowcy w cenie jednolitej, bądź wprowadza alternatywne rozwiązania – biletomaty.
Mimo to wiele gmin – ostatnio Olsztyn, Konin, Opole, Gniezno – wciąż podejmuje uchwały o możliwości naliczania dopłat do biletów. W Gnieźnie ustalona została dopłata w wysokości 0,40 zł. Po licznych wezwaniach rady miasta do usunięcia spornych postanowień, sprawązajmie się poznańska delegatura UOKiK.

Za wprowadzanie nieuzasadnionych opłat UOKiK nakłada kary pieniężne

Tomasz Dzionek, aplikant radcowski Kancelaria Prawna Tomasz Dzionek