Sejmowe komisje śledcze nie są od tego, żeby się podobać. Jednak, choć pełnią funkcje kontrolne Sejmu, nie mogą pretendować do roli prokuratora czy sądu. Ich członkowie, a zwłaszcza przewodniczący, muszą mieć świadomość, że ich podstawowym zadaniem jest ustalenie zdarzeń w ściśle zakreślonym przez Sejm zakresie, demaskowanie patologii życia publicznego, obnażanie słabości instytucji państwowych. Nie jest ich zadaniem dokonywanie własnych ustaleń faktycznych w celu zdobycia dowodów procesowych. A taki właśnie błąd popełniła komisja śledcza do spraw nacisków i jej przewodniczący Andrzej Czuma.
Sejmowi śledczy postanowili skonfrontować poczynione przez siebie ustalenia z konkretnymi przepisami kodeksu karnego. Takie zabiegi zawsze będą kończyć się niepowodzeniem. Członkowie komisji śledczej nie są przecież śledczymi w rozumieniu kodeksu postępowania karnego. Są politykami i nie mają ani takich możliwości, ani takich środków działania, jak prokuratorzy. Posłowie nie są od stawiania zarzutów karnych, tak jak nie są też od uniewinniania kogokolwiek.
Przesłuchania przed komisją śledczą i przed prokuratorem rządzą się zupełnie innymi regułami. Komisji zawsze bardzo dobrze współpracuje się na przykład ze świadkami, którzy sami chcą podzielić się swoją wiedzą z posłami. Znacznie gorzej wychodzą im przesłuchania z osobami, które mają coś do ukrycia albo nie chcą zwierzać się publicznie ze swoich tajemnic. Siła działania sejmowych komisji opiera się na jawności procedur. Siła zaś śledztwa prokuratorskiego tkwi w tajności działań. Tę jego zasadę, jako warunek skuteczności w dochodzeniu do prawdy, podkreślają dzisiaj wszyscy eksperci kryminalistyki.
Zadania zakreślane przed komisjami śledczymi dotyczą z reguły zdarzeń skomplikowanych, czasami wręcz nieprawdopodobnych. Co było prowokacją, a co rzeczywistością? Komu można wierzyć, a kto jest mniej wiarygodny? Jak można to wszystko ustalić, kiedy pytania zadawane przez komisję nie mogą być podchwytliwe, kiedy niedopuszczalne jest odczytywanie zeznań innych świadków i żądanie ich komentowania?
Komisje śledcza jest ciałem politycznym, powołanym przez Sejm do zbadania określonej sprawy w interesie publicznym. Zakresu jej poszukiwań nie wyznacza kodeks karny, tylko uchwała sejmowa o powołaniu komisji. I tej jej członkowie powinni się trzymać w pierwszej kolejności.