Przedstawiciele biznesu popierają wprowadzenie okresowej oceny pracy sędziów oraz zorganizowanie dodatkowych szkoleń dla osób orzekających w sprawach gospodarczych i karnych skarbowych.
Przedstawiciele biznesu popierają wprowadzenie okresowej oceny pracy sędziów oraz zorganizowanie dodatkowych szkoleń dla osób orzekających w sprawach gospodarczych i karnych skarbowych.
Wymiar sprawiedliwości powinien być przyjazny przedsiębiorcom i lepiej odczytywać ich prawne uwikłania – uważają zarówno przedstawiciele przedsiębiorców zrzeszeni w Business Centre Club, jak i przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości.
Ma temu sprzyjać zmiana przepisów, co powinno zaowocować – zdaniem ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego – efektywną współpracą między przedsiębiorcami a administracją publiczną. Celem nadrzędnym takiej współpracy powinno być doprowadzenie do usprawnienia wykonywania działalności gospodarczej.
Przedsiębiorcy mają bardziej sceptyczne podejście do takich rozwiązań. Uważają, że sama zmiana przepisów nie wystarczy, i domagają się okresowego oceniania pracy sędziów, a także organizowania szkoleń z zakresu bieżącej problematyki finansowej i gospodarczej dla orzekających w sprawach gospodarczych, cywilnych i karnych skarbowych. Szkolenia prowadziliby również właściciele dużych firm, wyjaśniając, w jaki sposób niespójne przepisy uniemożliwiają normalne prowadzenie działalności gospodarczej.
Na początku maja br. BCC przeprowadziło wśród swoich członków badanie ankietowe na temat przepisów już wprowadzonych albo czekających na wejście w życie zaproponowanych przez resort sprawiedliwości. Oceniano je z punktu widzenia użyteczności dla przedsiębiorców.
– Przepisy te dotyczą nie tylko ułatwienia w prowadzeniu działalności, ale także usprawnienia pracy sądów – tłumaczył Marek Goliszewski, prezes BCC, podczas debaty, jaka odbyła się wczoraj w BCC z udziałem ministra sprawiedliwości, przedstawicieli ministerstwa i przedsiębiorców. Jego zdaniem przedsiębiorcy zarzucają niektórym sędziom niekompetencje i przewlekłe prowadzenie postępowań.
Krzysztof Kwiatkowski przypomniał natomiast, że jest pierwszym ministrem sprawiedliwości, który zdecydował się zaproponować wprowadzenie ocen sędziów i odejście od tradycyjnego modelu zarządzania sądami w kierunku modelu menedżerskiego.
Taki model funkcjonuje w wielu krajach europejskich, na przykład w Holandii i Portugalii, i polega na odciążeniu prezesów od obowiązków administracyjnych, które przejąłby wybrany w konkursie profesjonalny menedżer. W ten sposób zostałaby oddzielona strefa zarządzania administracyjnym zapleczem sądu od strefy kierowania pracą sędziów.
Aby prawo było wreszcie przyjazne przedsiębiorcom, ministerstwo postanowiło postawić na uelastycznienie prawa, internet i elektronikę.
– Na przykład do działającego zaledwie od początku 2010 roku e-sądu wpłynęło już 1 156 882 spraw, z czego załatwiono 1 017 335, a to odciąży pozostałe sądy, które szybciej załatwią sprawy wnoszone w tradycyjnym trybie – tłumaczy Krzysztof Kwiatkowski.
W tym roku ruszy też nagrywanie rozpraw, co spowoduje skrócenie o około 1/3 trwania rozprawy i większą wiarygodność sporządzonego protokołu. Natomiast uproszczenie procedur i ograniczenie kosztów postępowania ma spowodować wprowadzenie tzw. elektronicznego bankowego tytułu egzekucyjnego. Będzie też zinformatyzowana procedura zajęcia rachunku bankowego przez komornika, a nawet wprowadzenie elektronicznej licytacji nieruchomości.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama