Tylko Komisja Europejska jest właściwa stwierdzić, że na rynku wewnętrznym państwa członkowskiego przedsiębiorca nie narusza prawa konkurencji i nie nadużywa pozycji dominującej.
Do takiego wniosku doszedł luksemburski Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, odpowiadając na pytanie polskiego Sądu Najwyższego. SN, rozpatrując skargę kasacyjną Netii SA na decyzję prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie monopolistycznych praktyk TP SA, zadał następujące pytanie prawne.
Chciał się dowiedzieć, czy prawo UE wyklucza możliwość wydania przez krajowy organ ochrony konkurencji decyzji stwierdzającej, że nie naruszono postanowień traktatu. Stało się tak bowiem, gdy prezes UOKiK na podstawie przepisów prawa polskiego uznał, że Telekomunikacja Polska nie nadużyła swojej pozycji dominującej. A skoro tak – to w sprawie naruszenia art. 102 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (dotyczącego tej samej kwestii) – prezes UOKiK uznał, że postępowanie należy umorzyć. Był przy tym przekonany, że ma takie uprawnienie, ponieważ – zgodnie z rozporządzeniem nr 1/2003 – kiedy krajowe organy ochrony konkurencji lub sądy stosują krajowe prawo konkurencji do praktyk zakazanych przez art. 102 TFUE, stosują również postanowienia tego artykułu.
Skutkiem tego w indywidualnych sprawach mogą: nakazać zaprzestanie naruszenia, zarządzić środki tymczasowe, zaakceptować zobowiązania lub nałożyć grzywny, okresowe kary pieniężne lub inne, przewidziane krajowymi przepisami kary. Poza tym, jeśli krajowe organy, takie jak UOKiK, dojdą do wniosku, że warunki ustanowienia zakazu naruszenia prawa nie zostały spełnione, to mogą zdecydować, że nie mają podstaw do działania.
Trybunał Sprawiedliwości doszedł jednak do wniosku, że wyposażenie krajowych organów ochrony konkurencji w uprawnienie do wydawania decyzji stwierdzających, że nie doszło do naruszenia postanowień traktatu, godziłoby w uprawnienia przysługujące Komisji.
SYGN. AKT C-375/09, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów/Tele 2 Polska Sp. z o.o., obecnie Netia SA