Resorty popierają propozycje Ministerstwa Infrastruktury, zgodnie z którymi mieszkania komunalne otrzymywałyby tylko osoby w trudnej sytuacji finansowej.
Najważniejsze jest poparcie Ministerstwa Finansów. Bez niego projekt założeń do zmian w ustawach o ochronie praw lokatorów, dodatkach mieszkaniowych i kodeksie cywilnym nie miałby szans. MF uważa, że uelastycznienie zasad najmu, racjonalizacja czynszów i nowe zasady wypłacania dodatków mieszkaniowych spowodują, że pomoc państwa będzie skierowana rzeczywiście do osób znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.
Resort finansów zwraca uwagę, że projekt musi jeszcze zaakceptować Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego. Z tym nie powinno być problemów, bo gminy od dawna postulują taki kierunek reform.
– Odejście od prawa wstępowania w stosunek najmu po zgonie najemcy określonego kręgu osób jest zgodne z oczekiwaniem gmin – ocenia Ewa Bartosik z Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu.
Jej zdaniem proponowane rozwiązanie stworzy mechanizm umożliwiający gminom racjonalne rozporządzanie lokalami mieszkalnymi w przypadku śmierci najemcy.
Propozycje Ministerstwa Infrastruktury popiera także minister sprawiedliwości. Zwraca tylko uwagę, że w projekcie założeń brakuje informacji, jak zmiany wpłyną na liczbę spraw cywilnych w sądach.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej domaga się natomiast informacji o tym, jakie skutki przyniesie pozbawienie właścicieli mieszkań, domów oraz lokali własnościowych w spółdzielniach prawa do dodatków mieszkaniowych. Resort podkreśla, że kwota tego dodatku jest wliczana do dochodów branych pod uwagę przy udzielaniu pomocy społecznej.
– Utrata uprawnień do dodatku mieszkaniowego spowoduje zwiększenie liczby osób korzystających z pomocy społecznej – ostrzega resort.
Najwięcej uwag do projektu ma Prokuratoria Generalna. Kwestionuje ona pozbawienie właścicieli mieszkań i domów dodatków mieszkaniowych. Zwraca uwagę, że domy jednorodzinne są często w gorszym stanie niż lokale komunalne czy lokatorskie. Prokuratoria nie zgadza się też z opinią resortu infrastruktury, że w razie kłopotów finansowych właściciel zawsze może sprzedać lokal.
– Takie mieszkania zwykle są zadłużone. Pieniądze z ich sprzedaży najpierw pokryją zadłużenie, a sprzedający ustawią się w kolejce po lokal socjalny od gminy – podkreśla Prokuratoria.
Zwraca także uwagę, że wprowadzenie umów najmu na czas określony może nie przynieść spodziewanych efektów. Wielu najemców, aby przedłużyć umowy, będzie zaniżać dochody.
Po zakończeniu uzgodnień z resortami założenia będzie mógł zaakceptować rząd. Potem Ministerstwo Infrastruktury przełoży założenia na projekt przepisów.