Zbyt krótki czas od zgłoszenia kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego do zaopiniowania ich przez sejmową komisję, a następnie - do głosowania w Sejmie uniemożliwia przeprowadzenie monitoringu obywatelskiego - podkreślają organizacje pozarządowe.

Obywatelski Monitoring Kandydatów na sędziów TK to mająca już kilkuletnią tradycję wspólna inicjatywa Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka (HFPC), Instytutu Prawa i Społeczeństwa INPRIS oraz polskiej sekcji Międzynarodowej Komisji Prawników.

Termin zgłaszania kandydatów upłynął 2 listopada. Wtedy zgłoszono w Sejmie sześciu kandydatów na sędziów. Klub PO zgłosił Bogusława Banaszaka, Stanisława Rymara, Piotra Tuleję, PiS - Krystynę Pawłowicz, SLD - Andrzeja Wróbla, PSL - Marka Zubika. 2 grudnia kończy się 9-letnia kadencja czterech sędziów Trybunału - prezesa Bohdana Zdziennickiego, wiceprezesa Marka Mazurkiewicza oraz Mariana Grzybowskiego i Mirosława Wyrzykowskiego.

Organizacje pozarządowe protestują przeciw kalendarzowi i sposobowi wyłaniania kandydatów na sędziów do TK. W ich ocenie zbyt krótki termin od zgłoszenia kandydatów do zaplanowanego na czwartek posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka i przewidzianego na 23-25 listopada posiedzenia Sejmu "ogranicza - jak napisały - możliwości udziału czynnika obywatelskiego w procesie wyłaniania członków jednej z najważniejszych instytucji w państwie". W ocenie organizacji ogranicza to także możliwość odwołania się do opinii środowisk zawodowych.

Organizacje przypominają, że już wcześniej zwracały się "do marszałka Sejmu z apelem o zorganizowanie wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego w taki sposób, żeby zagwarantować realny udział społeczeństwa obywatelskiego w tym procesie". Zaznaczają, że zostały pozbawione "możliwości merytorycznego włączenia się w proces podejmowania decyzji w parlamencie".

Zwracają też uwagę, że kandydaci zostali zgłoszeni przez kluby poselskie; prezydium Sejmu nie skorzystało z przysługujących mu prerogatyw. Zdaniem organizacji wykorzystanie przez prezydium Sejmu jego prawa do wskazywania kandydatów powinno być "dobrą praktyką".



Wiceszef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Wojciech Wilk (PO) zapewnił w rozmowie z PAP, że przy zgłaszaniu kandydatur do TK wszelkie procedury zostały dochowane. "Komisja zaopiniuje kandydatury tak, aby były one gotowe do przedstawienia Sejmowi" - dodał.

Wilk zwrócił uwagę, że przy opiniowaniu przez komisję sprawiedliwości poprzednich kandydatur do TK byli obecni przedstawiciele organizacji pozarządowych, którzy zostali dopuszczeni do głosu i mogli zadawać kandydatom pytania. Według posła PO, także na czwartkowe posiedzenie komisji zostały zaproszone organizacje pozarządowe.