Do końca czerwca spółki powinny zorganizować zwyczajne walne zgromadzenia. W spółce publicznej zagłosują tylko posiadacze akcji, którzy uzyskali zaświadczenie. Akcjonariusz bezpodstawnie niedopuszczony do głosowania może zaskarżyć uchwałę.
Jeszcze tylko półtora miesiąca pozostało spółkom akcyjnym na zorganizowanie zwyczajnych walnych zgromadzeń. W tym roku po raz pierwszy aby wziąć udział w głosowaniu, nie wystarczy być akcjonariuszem. Trzeba jeszcze wystąpić do domu maklerskiego z żądaniem wydania imiennego zaświadczenia o prawie uczestnictwa w zgromadzeniu. Od wejścia w życie znowelizowanych przepisów kodeksu spółek handlowych, tj. od 3 sierpnia 2009 r., posiadacze akcji zdematerializowanych (czyli tych, które zamiast papierowej formy funkcjonują w postaci komputerowego zapisu) nie muszą też blokować akcji do czasu zakończenia zgromadzenia.
– W ten sposób o losach spółki publicznej mogą decydować osoby, które w dniu walnego nie są już akcjonariuszami – ostrzega dr Karolina Kocemba z kancelarii Tomczak i Partnerzy.

Akcje bez blokady

– Przed 3 sierpnia 2009 roku sprawa była prosta. Jeśli ktoś chciał wziąć udział w WZ, musiał na wyznaczony dzień walnego posiadać akcje, a zabezpieczeniem tego była blokada tych papierów na rachunku – mówi dr Karolina Kocemba.
Obecnie nie trzeba być akcjonariuszem spółki publicznej, aby uczestniczyć w walnym. Możliwe jest bowiem przenoszenie akcji w okresie między dniem rejestracji uczestnictwa w walnym zgromadzeniu a dniem zakończenia walnego zgromadzenia. Ważne jest, aby być akcjonariuszem na 16 dni przed datą walnego.
– Byli akcjonariusze mogą wykorzystać liberalizację prawa dla rozgrywania własnych interesów – przyznaje Ewa Piwowar, dyrektor zarządzająca w Departamencie Relacji Inwestorskich Banku BPH (który także jest spółką publiczną).
W takiej sytuacji próby zakłócania przebiegu walnych zgromadzeń powinny być uniemożliwiane na podstawie przepisów porządkowych.

Imienne zaświadczenia

Nowelizacja wprowadziła do polskiego prawa kontrowersyjny record date, czyli system dnia rejestracji uczestnictwa w walnym zgromadzeniu. Zgodnie z nim tylko osoby będące akcjonariuszami spółki publicznej na 16 dni przed datą walnego zgromadzenia mają prawo w nim uczestniczyć. Obecnie aby wziąć udział w WZ spółki publicznej, trzeba wystąpić do domu maklerskiego z żądaniem wydania imiennego zaświadczenia o prawie uczestnictwa w walnym.
– Takie wystąpienie powinno nastąpić nie wcześniej niż po ogłoszeniu o zwołaniu walnego zgromadzenia i nie później niż w pierwszym dniu powszednim po record date – tłumaczy Jarosław Kamiński, prawnik w departamencie korporacyjnym kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz.
Na podstawie imiennych zaświadczeń domy maklerskie przekazują Krajowemu Depozytowi Papierów Wartościowych SA listę osób, którym je wydano. Następnie KDPW sporządza i przekazuje spółce zbiorczy wykaz osób uprawnionych do udziału w walnym. W oparciu o taki wykaz oraz o akcje złożone w spółce przygotowuje się listę uprawnionych do udziału w walnym zgromadzeniu.



Spóźniony akcjonariusz

Problem w tym, że przepisy nie określają skutków niewystąpienia przez akcjonariusza wpisanego do księgi akcyjnej w record date z żądaniem wydania imiennego zaświadczenia. Zdaniem Katarzyny Kluzy z działu ds. korporacyjnych w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych w takim przypadku brak jest podstaw do wydania zaświadczenia, co skutkuje nieumieszczeniem akcjonariusza na liście przekazywanej za pośrednictwem KDPW spółce. Innego zdania jest Jarosław Kamiński.
– Należy wziąć pod uwagę wolę ustawodawcy i dopuścić akcjonariusza do udziału w walnym zgromadzeniu, pod warunkiem wykazania, za pomocą innych dokumentów, faktu bycia akcjonariuszem spółki w dniu rejestracji – uważa prawnik.

Zaświadczenie bez wykazu

W rekomendacjach wydanych przez Związek Banków Polskich i Stowarzyszenie Emitentów giełdowych sugeruje się, że wcześniej odebrane i okazane spółce zaświadczenie powinno zostać uznane za wystarczające do dopuszczenia do udziału w WZ. Jeżeli jednak spółka, mimo przedstawienia przez akcjonariusza innych środków dowodowych potwierdzających jego status formalny na dzień rejestracji, nie dopuści go do udziału w walnym, akcjonariusz może zaskarżyć uchwały zgromadzenia z powołaniem się na bezzasadne niedopuszczenie go do WZ. Otwarta też pozostaje kwestia odszkodowania, o ile akcjonariusz wykaże szkodę i związek przyczynowy.
300 walnych zgromadzeń akcjonariuszy spółek publicznych zostało zwołanych od sierpnia 2009 r. do marca 2010 r.
OPINIA
prof. dr hab. Marek Michalski
Wydział Prawa i Administracji UKSW
Rozwiązania polskie niepotrzebnie wprowadzają dodatkowy sposób weryfikacji uprawnionych do uczestnictwa w walnych zgromadzeniach. Trudno znaleźć argumenty potwierdzające zasadność tego rozwiązania, tym bardziej że pozostaje ono w oczywistej sprzeczności z ideą dnia rejestracji, skoro uprawnionym do udziału w WZA jest osoba będąca akcjonariuszem w dniu rejestracji. Wykazanie tej okoliczności wystarczyć powinno dla dopuszczenia akcjonariusza do udziału w WZA. Jeśli więc akcjonariusz nie posiada imiennego zaświadczenia – a był w dniu rejestracji posiadaczem akcji spółki – może na podstawie innych środków dowodowych dowodzić swojego statusu formalnego. Spółka powinna – po stwierdzeniu wiarygodności środków dowodowych – dopuścić go do udziału w WZA.
Nowe zasady uczestnictwa w wolnych zgromadzeniach spółek publicznych / DGP