Jeżeli obiekt jest sprzeczny z miejscowym planem zagospodarowania, to musi zostać rozebrany. Nawet jeżeli do jego budowy nie było wymagane pozwolenie na budowę.
Jeżeli inwestor wybuduje obiekt niezgodny z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, to dopuści się samowoli budowlanej. Nawet wówczas, jeżeli do budowy obiektu nie musiał uzyskać pozwolenia. Inwestor, który dopuści się takiego przekroczenia prawa budowlanego, może ponieść poważne konsekwencje swojego działania.
W ostatnim wyroku Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że w takiej sytuacji powiatowy inspektor nadzoru budowlanego jest właściwy do likwidacji samowoli budowlanej, czyli do wydania nakazu rozbiórki obiektu.
– Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego jest aktem prawa miejscowego. Budowa obiektu budowlanego, nawet niewymagającego pozwolenia na budowę lub zgłoszenia, wbrew postanowieniom tego planu jest innym przypadkiem samowoli budowlanej polegającym na realizacji tego obiektu niezgodnie z przepisami – mówił sędzia sprawozdawca Jerzy Bujko z NSA.
Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego w takim przypadku zastosowanie ma art. 51 ust. 1 pkt 1 prawa budowlanego dający podstawę do orzeczenia nakazu rozbiórki obiektu, gdy nie można doprowadzić go do stanu zgodnego z prawem. Do obowiązków tego organu należy bowiem nadzór i kontrola nad przestrzeganiem prawa w trakcie realizacji robót budowlanych, w tym zgodności zagospodarowania terenu z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego.
Sygn. akt II OW 27/09