O uznanie całej ustawy - jako "represyjnej" - za niezgodną z konstytucją wniósł w środę w TK współautor skargi klubu Lewicy, poseł Jan Widacki. Reprezentant Sejmu poseł PO Grzegorz Karpiński chciał uznania konstytucyjności całej ustawy, podobnie jak prokurator generalny, gdyż odbiera ona tylko "prawa niesłusznie nabyte".
Karpiński powiedział dziennikarzom, iż widocznie TK potrzebuje więcej czasu na naradę. "To jest wyjątkowo trudna sprawa, ona należy do tej kategorii, gdzie istnieje bardzo poważny spór prawny" - dodał. Ocenił, że albo Trybunał uznał, że środowa rozprawa nie była wystarczająca, albo "w samym Trybunale istnieje taki spór, który uniemożliwia uzgodnienie treści wyroku".
Z kolei Widacki ocenił, że Trybunał nie był gotów do wydania wyroku. "Możliwości są różne, albo nie można było uzgodnić stanowiska, być może uznano, że trzeba uzupełnić postępowanie dowodowe" - zaznaczył. Dodał, że taki przypadek bardzo rzadko i wyjątkowo trafia się w pracach TK. "Jeśli dojście do prawidłowego wyroku wymaga uzupełnienia przewodu, to bardzo się cieszę, że będzie on uzupełniony" - dodał.
Średnia emerytura b. funkcjonariuszy służb PRL wynosi teraz 2351 zł i jest wyższa niż zwykłego emeryta, który dostaje przeciętnie 1632 zł.
Środowa rozprawa trwała niemal 10 godzin. Salę rozpraw wypełniła publiczność, w tym wielu oficerów służb PRL, m.in. b. szef Urzędu Ochrony Państwa gen. Gromosław Czempiński oraz b. szef wywiadu PRL i RP gen. Henryk Jasik. Przybyli także wywodzący się z opozycji z PRL szefowie MSW z początku lat 90.: Krzysztof Kozłowski, Andrzej Milczanowski i Henryk Majewski.
Średnia emerytura b. funkcjonariuszy służb PRL wynosi teraz 2351 zł i jest wyższa niż zwykłego emeryta, który dostaje przeciętnie 1632 zł.
Widacki mówił, że objęcie ustawą tych oficerów SB, którzy w 1990 r. byli pozytywnie zweryfikowani, oznacza niedotrzymanie zobowiązań wobec nich przez polskie państwo. "Uznano ich za wrogów narodu, co bardziej boli niż strata tych kilkuset zł" - dodał Widacki. "Z racji zasiadania we WRON nie przysługiwały żadne dodatkowe przywileje emerytalne" - podkreślił. Widacki przyznał, że można zrównać emerytury UB i SB ze świadczeniami zwykłych emerytów, ale obniżenie ich poniżej tego poziomu to "prawnie niedopuszczalna represja".
Po rozpatrzeniu zapytań wobec 194 tys. świadczeniobiorców IPN zapowiadał w 2009 r., że wyższe świadczenia ma stracić ok. 41 tys. osób
Esbeckie emerytury obniżono średnio o 561 zł, co dowodzi, że ustawa nie jest tak represyjna, jak mówią wnioskodawcy - przekonywał poseł Karpiński. Zdaniem autorów ustawy, posłów PO, esbeckie emerytury nie są "prawami słusznie nabytymi". Według PO, zasady sprawiedliwości społecznej naruszał fakt, że funkcjonariusze PRL dostawali wyższe świadczenia niż zwykli emeryci, często ich ofiary.
Od Nowego Roku oficerowie cywilnych służb specjalnych PRL dostają niższe świadczenia - obliczane według wskaźnika w wysokości nie 2,6 proc. podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 - jak dotychczas, lecz 0,7 proc. (przelicznik zwykłej emerytury to 1,3). Członkom WRON emerytura wojskowa naliczana jest teraz po 0,7 proc. podstawy wymiaru za rok służby w wojsku - począwszy od 8 maja 1945 r. WRON - administrująca od grudnia 1981 r. do lipca 1983 r. stanem wojennym - składała się z 22 wyższych wojskowych (część już nie żyje). Ich przeciętne świadczenie wynosiło 8495 zł, a teraz - ok. 4143 zł (brutto). Szef WRON gen. Wojciech Jaruzelski - sądzony za bezprawne wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. - dostawał dotychczas ponad 8 tys. zł emerytury "generalskiej", co zmniejszono o połowę.
Po rozpatrzeniu zapytań wobec 194 tys. świadczeniobiorców IPN zapowiadał w 2009 r., że wyższe świadczenia ma stracić ok. 41 tys. osób. Od Nowego Roku obniżono świadczenia ok. 24 tys. świadczeniobiorcom zakładu emerytalno-rentowego MSWIA - podała rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak. 5,7 tys. z nich to wdowy i inni bliscy osób już nieżyjących, a uprawnionych do wyższych świadczeń. W sumie ma je stracić ok. 34 tys. osób pobierających świadczenia z MSWiA (są oni większością osób, które miała objąć ustawa). Część b. esbeków - nie wiadomo ilu - dostaje świadczenia z zakładów emerytalnych ABW i AW. Są to ci, którzy pozytywnie przeszli weryfikację i zostali przyjęci w 1990 r. do UOP, utworzonego wtedy w miejsce SB, a odeszli na emeryturę albo z niego, albo z ABW i AW utworzonych w 2002 r. w miejsce UOP. 7,1 tys. świadczeniobiorców MSWiA odwołało się już do sądów od decyzji o obniżce świadczeń.
Komentarze (124)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeReprezentant Sejmu poseł PO Grzegorz Karpiński chciał uznania konstytucyjności całej ustawy, podobnie jak prokurator generalny, gdyż odbiera ona tylko "prawa niesłusznie nabyte".
I SŁUSZNIE!
To NIE jest wyjątkowo trudna sprawa, ona należy do tej kategorii, gdzie powinno być referendum NAROOWE!
Czas aby wreszcie PALANTY w Polsce zrozumiały różnice pomiędzy "WYROKIEM" sadu w sprawach KARNYCH a "OPINIĄ" sadu w sprawach sprzecznych z konstytucją!
TK nie wydaje wyroków wydaje OPINIE i decyzje odnośnioe postepowania prawnego!
Trybunał nie jest zobowiązany do żadnych uzupełnień w postępowaniach dowodowych. Trybunał Konstytucyjnych wyraża OPINIE TYLKO na podstawie zaprezentowanych argumentów (Amicus Curiae), i nie ma obowiązku wymagac zadnych dodatkowych depozycji.
Średnia emerytura b. funkcjonariuszy służb PRL wynosi teraz 2351 zł i jest wyższa niż zwykłego emeryta, ... niż zwykli emeryci, ich ofiary, który dostaje przeciętnie TYLKO 1632 zł.
Średnia emerytura zwykłego emeryta powinna wynosić nie mniej niż 5,000 a byłych funkcjonariuszy służb PRL którzy prześladowali obywatelui PRL (działalność przestepczej grupy zbrojnej) powinna zostać obnizona do minimalnej stawki emerytalnej jaką przysługuje obywatelom Polskim albo 500 złotych miesiecznie którakolwiek jest wyższa.
Środowa rozprawa trwała niemal 10 godzin, i wszyscy mieli mozliwość zaprezentowania swoich opinii.
Salę rozpraw wypełniła publiczność, w tym wielu oficerów służb PRL, m.in. b. szef Urzędu Ochrony Państwa gen. Gromosław Czempiński oraz b. szef wywiadu PRL i RP gen. Henryk Jasik. Przybyli także wywodzący się z opozycji z PRL szefowie MSW z początku lat 90.: Krzysztof Kozłowski, Andrzej Milczanowski i Henryk Majewski. Oni wszyscy mieli prawo złożyć na pismie swoje oświadczenia i zeznania, a jezeli tego nie zrobili to znaczy że tak naprawde ich to nie interesuje bo juz dosyć w swoim życiu nakradli.
Pracowali dla Związku Zdradzieckiego, to niech im teraz PUTIN płaci emerytury!
Średnia emerytura zwykłego emeryta, który dostaje tylko przeciętnie 1632 zł jest zdecydowanie za niska.
Widacki prowadził swojka przyszła kampanie wyborcza, kiedy mówił, że objęcie ustawą tych oficerów SB, którzy w 1990 r. byli pozytywnie zweryfikowani, oznacza niedotrzymanie zobowiązań wobec nich przez polskie państwo.
Słusznie że za ich przestępcza działalnościa "Uznano ich za wrogów narodu, co bardziej boli niż strata tych kilkuset zł"
Jeżeli strata kilkuset złotych mniej boli to po cota cała parada przed TK?
To nie ma znaczenia czy to boli czy nie, ale to nie znaczy że im przysługuja jakie kolwiek wyzsze swiadczenia socjalne z tego powodu.
"Z racji zasiadania we WRON nie przysługiwały żadne dodatkowe przywileje emerytalne", ale przysługiwały im wówczas inne świadczenia i roszczenia które nie przysługiwały innym obywatelom w PRLu.
Niech ida po swoje emeryturki do Kremla!
"Widacki przyznał, że można zrównać emerytury UB i SB ze świadczeniami zwykłych emerytów, ale obniżenie ich poniżej tego poziomu to "prawnie niedopuszczalna represja".
Jeżeli ci zdrajcy byli uznani za wrogów narodu, to powinni utraciuc wszystkie cywilne prawa włacznie z emeryturą, a ich wszystkie posiadłości powinny być im odebrane (łacznie z zagranicznymi katami bankowymi).
Po rozpatrzeniu zapytań wobec 194 tys. świadczeniobiorców IPN zapowiadał w 2009 r., że wyższe świadczenia ma niestety stracić tylko ok. 41 tys. osób, a powinno o wiele wiećej, a przede wszystkim ci co się nie zlustrowali i buntuja innych.
Geremek już dostał za swoje!
Esbeckie emerytury obniżono a ustawa nie jest w ogóle represyjna, ponioewaz zdrajców narodu skazuje się na długotrwałe więzienie, a to niestety jeszcze nie nastąpiło.
Wszystkie esbeckie emerytury nie są "prawami słusznie nabytymi", tylko prawami wymuszonymi na społeczeństwie przez zorganizowany samozachowawczy zwiazek przestępców komunistycznych.
Nie ma żadnej watpliwości że zasady sprawiedliwości społecznej zostały bardzo poważnie naruszone kiedy bezprodukcyjny sektor represji junty wojskowej polityczno ekonomicznych zył ponad stan a uczciwi i prześladowani przez nich obywatele byli zmuszeni do prowadzenie NIE ochotniczej głodówki.
Szef WRON gen. Wojciech Jaruzelski - sądzony za bezprawne wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. - dostawał dotychczas ponad 8 tys. zł emerytury "generalskiej", a powinien dostawać sniadanko i obiad we Wronkach!