Konstytucyjne zasady każdego roku wypełniane są pustymi hasłami. Trudno się dziwić, że sędziowie postanowili zwrócić się o pomoc do Trybunału Konstytucyjnego. Nie ma przecież lepszego organu, który będzie w stanie ocenić, co należy zrozumieć przez pojęcie godziwy. Ale skarga Krajowej Rady Sądownictwa to wcale nie odosobniony sygnał, że sędziowska cierpliwość jest na wyczerpaniu. W Trybunale Konstytucyjnym czeka na rozstrzygnięcie 40 pytań prawnych zadanych przez nasze sądy pracy w sprawie sędziowskich wynagrodzeń. To niebywały przypadek. Tak jak niebywały jest zadłużony po uszy sędzia.