Sędzia Leon Kieres w swoim zdaniu odrębnym stwierdził, że Trybunał Konstytucyjny nie może zastępować posłów w podejmowaniu kontrowersyjnych decyzji i ponoszeniu za nie odpowiedzialności, a inicjowanie postępowania przed trybunałem z innych powodów niż przewidziane w konstytucji może być kwalifikowane jako obejście lub nadużycie prawa.

Niewątpliwie mamy do czynienia z interwencją TK w trakcie trwającego postępowania ustawodawczego. Przecież projekty zmiany prawa w tym zakresie zostały złożone do Sejmu już ponad tysiąc dni temu i tam na pewnym etapie utknęły. Tym samym mamy do czynienia z obejściem postanowienia konstytucji mówiącego, że to Sejm uchwala ustawy.