Chodzi o postępowanie zmierzające do postawienia zarzutów sędzi Sądu Okręgowego w Krakowie Beacie Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów „Themis”. Z kolei próba przeszukania jej domu (do którego nie doszło, ponieważ sędzia zastosowała się do wydania komputera i nośników danych) mogła naruszać immunitet sędziowski. Jednocześnie zdaniem RPO postępowanie w sprawie zgody na pociągnięcie Beaty Morawiec do odpowiedzialności karnej, które ma prowadzić Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, będzie odbywać się z naruszeniem prawa. Postanowieniem zabezpieczającym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawiesił przepisy o Izbie Dyscyplinarnej, uznając, że nie ona jest sądem ani w rozumieniu prawa Unii, ani prawa polskiego.
„Z powyższych powodów Izba Dyscyplinarna SN i jej członkowie nie mogą podejmować żadnych działań orzeczniczych wobec sędziów krajowych, w tym również nie są uprawnieni do rozpoznania wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej SSO Beaty Morawiec” – pisze Trociuk.
W konsekwencji zdaniem RPO Prokuratura Krajowa powinna się powstrzymać przed złożeniem wniosku do Izby Dyscyplinarnej, a w przypadku gdyby już go złożyła – niezwłocznie wniosek wycofać.