Prokurator generalny skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną ws. "zdublowanego" postanowienia dotyczącego nabycia spadku. Orzeczenie to zapadło, pomimo że kilkanaście lat wcześniej ten sam sąd orzekł w tej samej sprawie - przekazała PAP Prokuratura Krajowa.

W sprawie tej chodzi o postępowanie dotyczące spadku po zmarłym w 2001 r. Aleksandrze C., które zostało zainicjowane w 2016 r. przez jego brata. Bliscy zmarłego zapewnili sąd, że jest to pierwsza sprawa o nabycie tego spadku. W konsekwencji Sąd Rejonowy w Kielcach w grudniu 2016 r. prawomocnie postanowił o nabyciu spadku w 1/4 przez żonę zmarłego i po 3/16 przez każde z czwórki dzieci.

Jak się jednak później okazało, w sprawie tej we wrześniu 2001 r. kielecki sąd wydal już prawomocne orzeczenie. Pierwotne postępowanie zostało zainicjowane z wniosku żony zmarłego. Zakończyło się ono postanowieniem tożsamym do orzeczenia wydanego ponad 15 lat później.

Jak podkreśliła Prokuratura Krajowa z okoliczności sprawy wynika, że brat zmarłego inicjując postępowanie w 2016 r. nie wiedział orzeczeniu z 2001 r. Natomiast pozostali spadkobiercy nie pamiętali o postępowaniu sprzed kilkunastu lat.

Istnienie dwóch postanowień ws. spadku ustalono w związku z czynnościami Urzędu Skarbowego. Prokurator złożył w tej sprawie skargę o wznowienie postępowania, która została jednak zwrócona z uwagi na kwestie związane z terminem jej wniesienia. Z kolei skarga córki zmarłego mężczyzny została prawomocnie odrzucona.

W celu wyeliminowania nieprawidłowego orzeczenia sądu prokurator generalny skierował do SN skargę nadzwyczajną w tej sprawie, w której wniósł o uchylenie postanowienia w całości i umorzenie postępowania.

W skardze prokurator generalny wskazał, że kielecki sąd orzekając ponownie w tej samej sprawie rażąco naruszył przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. "Sąd przyjął zapewnienia uczestników postępowania o tym, że w przeszłości sprawa nie była podejmowana działając w dobrej wierze. Powinien jednak z urzędu zbadać, czy w sprawie nie zaistniały przesłanki do odrzucenia wniosku określone w art. 199 kpc. Taką przesłanką była zaś okoliczność, że sprawa została już prawomocnie osądzona" - podkreśliła prokuratura.

Zdaniem prokuratora generalnego, zaskarżone postanowienie kieleckiego sądu ingeruje w konstytucyjną zasadę ochrony zaufania jednostki do państwa i jego organów oraz w prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez sąd, również wynikające z konstytucji.

Prokuratura powołała się przy tym na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, z którego wynika, że do gwarancji sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy trzeba zaliczyć konieczność wszechstronnego zbadania okoliczności sprawy przez sąd.