Postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym ws. możliwości przesunięcia wyborów prezydenckich powinno ulec umorzeniu z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia w tej sprawie - ocenił w czwartek rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

Chodzi o wniosek marszałek Sejmu skierowany w środę rano do TK o stwierdzenie niezgodności z konstytucją art. 289 par. 1 Kodeksu wyborczego - w zakresie, w jakim ogranicza kompetencję marszałka Sejmu do zmiany terminu wyborów po zajściu nadzwyczajnych okoliczności utrudniających albo uniemożliwiających ich organizację w pierwotnym terminie. Jeszcze tego samego dnia prezes TK Julia Przyłębska wszczęła postępowanie w sprawie wniosku Witek.

RPO przedstawił w czwartek rano stanowisko w tej sprawie, w którym zadeklarował przystąpienie do postępowania przed TK. Zdaniem Rzecznika postępowanie to powinno zostać umorzone w całości z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia. RPO wniósł też o rozpatrzenie wniosku Witek na rozprawie w pełnym składzie Trybunału.

W stanowisku RPO zwrócił uwagę, że deklarowanym celem wniosku Witek jest "zagwarantowanie ciągłości władzy państwowej w trudnym dla Państwa okresie epidemii i umożliwienie przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP (…) w terminie majowym". Rzecznik podkreślił przy tym, że Trybunał "nie jest jednak organem wyznaczonym konstytucyjnie do realizacji takich zadań". "Są one powierzone konstytucyjnie innym organom państwowym, m.in. Marszałkowi Sejmu. Z uwagi na tak sformułowany cel wniosku postępowanie podlega umorzeniu z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia" - oświadczył Bodnar.

Według Rzecznika wydanie wyroku w tej sprawie jest niedopuszczalne, ponieważ TK nie jest uprawniony do dokonywania poziomej kontroli norm prawnych, ani do powszechnie obowiązującej wykładni norm prawnych.

Zdaniem RPO niemożliwe jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich w najbliższym czasie z uwagi na zagrożenia związane z epidemią koronawirusa. W opinii Rzecznika z uwagi na zagrożenie to zasadne jest niezwłoczne wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. "Zagrożenie epidemiologiczne nadal ma charakter masowy i w istotny sposób wpływa na bezpieczeństwo i funkcjonowanie społeczne polskich obywateli" -podkreślił Bodnar.

Marszałek Sejmu zakwestionowała w swoim wniosku zgodność z konstytucją art. 289 ust. 1 Kodeksu wyborczego w zakresie, w jakim wprowadza dodatkowe, niezawarte w konstytucji ograniczenie prerogatyw marszałka Sejmu do określania terminu wyborów prezydenta.

Przywołany ustęp Kw stanowi, że "wybory zarządza Marszałek Sejmu nie wcześniej niż na 7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej i wyznacza ich datę na dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej".

Z kolei art. 128 ust. 2 konstytucji głosi, że "wybory prezydenta Rzeczypospolitej zarządza Marszałek Sejmu na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej, a w razie opróżnienia urzędu prezydenta Rzeczypospolitej - nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu, wyznaczając datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów".