Jeżeli nawet konkretny sąd nie działa, nie ma to wpływu na obowiązek złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Jeżeli więc przedsiębiorca stał się niewypłacalny i nie było to spowodowane epidemią koronawirusa, to musi w ciągu 30 dni złożyć wniosek w sądzie właściwym ze względu na miejsce prowadzenia swojej podstawowej działalności (z reguły będzie to sąd właściwy według miejsca siedziby). Ewentualne działanie bądź niedziałanie sądu nie ma tu żadnego znaczenia, co nie oznacza, że sprawa będzie szybko procedowana. Najprawdopodobniej sąd i tak nie rozpozna wniosku upadłościowego w ustawowym terminie dwóch miesięcy, ale to nie zwalnia dłużnika z obowiązku dochowania należytej staranności.
Powiązane
-
Tarcza antykryzysowa: Czy można złożyć wniosek restrukturyzacyjny, skoro sądy nie działają? Czy w okresie epidemii można liczyć na otwarcie restrukturyzacji, skoro sądy nie...
-
Tarcza: Co oznacza dla wierzycieli zawieszenie biegu terminu do złożenia wniosku o upadłość? Co zmiana dotycząca zawieszenia biegu terminu do złożenia wniosku o upadłość oznacza...
-
Tarcza antykryzysowa a procedowanie sprawy cywilnej W sądzie cywilnym toczy się wszczęta przeze mnie sprawa. Co teraz z nią będzie? – pyta...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama