- Wyłączenie biegu terminów nie oznacza, że organy zostały zwolnione z obowiązku udzielania informacji publicznej. Wciąż ma on zastosowanie. Prawo do informacji publicznej jest konstytucyjnym prawem obywateli (art. 61 konstytucji) i chociażby z samego tego tytułu nie może zostać wyłączone - mówi w rozmowie z DGP dr hab. Jacek Zaleśny konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Dr hab. Jacek Zaleśny konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego / DGP
Artykuł 15zzs ust. 1 tarczy antykryzysowej wskazuje, że w okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 bieg terminów procesowych i sądowych w postępowaniach sądowych, w tym sądowoadministracyjnych, a także innych postępowaniach prowadzonych na podstawie ustaw nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres. Czy dobrze rozumiem, że w takim razie w praktyce zawieszone zostało stosowanie procedury określonej w ustawie o dostępie do informacji publicznej? I czy tak w ogóle można?
Postępowanie w sprawie udzielenia informacji publicznej jest prowadzone na podstawie ustawy, co oznacza, iż wypełnia dyspozycję art. 15zss ust. 1 pkt 10 ustawy. Wyłączenie biegu terminów chroni podmioty udzielające informacji publicznej, które ze względów organizacyjnych mogą nie mieć możliwości wykonania obowiązku ustawowego (np. organy samorządu zawodowego czy gospodarczego). Jest dla nich gwarancją, że z tego tytułu nie poniosą negatywnych konsekwencji, np. karnych. Zarazem wymaga podkreślenia, że wystąpienie tego ryzyka minimalizuje art. 13 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, zgodnie z którym jeżeli informacja publiczna nie może być udostępniona w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku, to jest udostępniana w terminie nie dłuższym niż dwa miesiące. Także dziś ze świecą szukać sytuacji, w których byłby to termin niewystarczający. Z tego też powodu nie znajduję uzasadnienia konstytucyjnego dla wyłączenia biegu terminów udzielania informacji publicznej. Nawet w tych skrajnych przypadkach, gdyby w ciągu dwóch miesięcy podmiot nie udostępnił informacji, strona wniosła skargę na bezczynność, sąd skargę uwzględnił, to przecież przewidziane w art. 149 par. 2 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi grzywna oraz suma pieniężna nie są orzekane obligatoryjnie, a tym bardziej kara ograniczenia czy pozbawienia wolności.
Wyłączenie biegu terminów nie oznacza, że organy zostały zwolnione z obowiązku udzielania informacji publicznej. Wciąż ma on zastosowanie. Prawo do informacji publicznej jest konstytucyjnym prawem obywateli (art. 61 konstytucji) i chociażby z samego tego tytułu nie może zostać wyłączone. Jest też częścią tzw. prawa do dobrej administracji, w ramach którego organy administracji publicznej nie mogą szukać pretekstu dla uchylania się od realizacji praw obywateli. W praktyce trzeba natomiast dostrzegać ryzyko niepodejmowania działania przez organy władzy publicznej ze skutkiem, że na podstawie analizowanego przepisu sąd będzie odrzucał skargę na bezczynność organu jako niedopuszczalną.
No właśnie, w art. 15zzs ust. 10 pkt 1 ustawy wskazano, że przepisów o bezczynności organów się nie stosuje. Gdyby jednak obywatel postanowił złożyć skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, co powinien zrobić sąd?
Na podstawie art. 15zzs ust. 10 pkt 1 ustawy WSA skargę odrzuci, uzasadniając, tak jak jest w nim napisane, że w tej sprawie przepisów o bezczynności organów się nie stosuje. Alternatywnie, może zadać Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne na okoliczność zgodności tego przepisu z art. 61 i 2 konstytucji, ale jest to wariant mniej prawdopodobny.
Czy istnienie konstytucyjnych praw do sądu oraz uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej uzasadnia tezę, że niezależnie od rozwiązań przyjętych w tarczy organy obowiązane do udzielania informacji publicznej nadal muszą to robić, a sądy powinny rozpoznawać sprawy dotyczące bezczynności?
Konstytucja RP obowiązuje i wszystkie ograniczenia zawartych w niej praw powinny być poddane testowi na celowość i proporcjonalność; czy są one uzasadnione zaistniałą sytuacją nadzwyczajną i we właściwym stopniu służą jej zniesieniu? Z tego też powodu organy władzy publicznej nie są zwolnione z udzielania informacji publicznej, nie są zaś prawnie związane terminem jej udzielenia. Natomiast sądy mogą – w myśl legalizmu z art. 7 konstytucji – odrzucać skargi na bezczynność bądź też w trybie art. 193 konstytucji wnosić pytania prawne do TK. Nie mogą natomiast nie dostrzegać art. 15zss ust. 1 pkt 10. On obowiązuje i jako taki objęty jest domniemaniem zgodności z konstytucją.