Po zakwestionowaniu przepisów, na podstawie których Sąd Najwyższy wydał uchwałę połączonych izb w sprawie legalności wyborów sędziów wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa (KRS), premier chce zbadania konstytucyjności… samej uchwały.
Informację o tym podał wczoraj rzecznik rządu Piotr Müller. Zdaniem premiera SN naruszył konstytucyjną prerogatywę prezydenta do powoływania sędziów na wniosek KRS, a także – przekraczając własne kompetencje – wydał de facto akt prawny o charakterze prawotwórczym.
– W opinii premiera rażącym naruszeniem konstytucji jest stworzenie przez uchwałę SN nowej, nieprzewidzianej żadnymi przepisami kategorii, przypominającej sędziego w stanie spoczynku od początku (ab initio), czyli sędziego pozbawionego możliwości orzekania od momentu powołania przez prezydenta – stwierdził rzecznik rządu.
Dodał, że zaskarżona uchwała wprowadza „bezpodstawne zróżnicowanie między sędziami sądów powszechnych a sędziami SN oraz dodatkowo między sędziami poszczególnych izb Sądu Najwyższego”. Tego rodzaju różnicowanie między sędziami powołanymi w takiej samej procedurze przez prezydenta RP nie tylko nie ma podstawy prawnej, ale stanowi rażące naruszenie przez SN konstytucyjnej zasady równego dostępu obywateli do sądu.
Przypomnijmy. Uchwała połączonych izb Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych dotyczyła legalności powoływania sędziów przez nową KRS i statusu wybranych w tej procedurze sędziów. W ocenie SN, choć ich wybór obarczony był wadą prawną, nie podważa to automatycznie wydanych przezeń orzeczeń. Tacy sędziowie po wydaniu uchwały powinni się jednak powstrzymać od orzekania. Wniosek do TK zdaniem premiera ma „ostatecznie usunąć wszelkie wątpliwości” co do ich statusu.
Pytanie tylko, czy trybunał ma kompetencje do ocenienia zgodności z konstytucją uchwał SN. – Moim zdaniem nie, dlatego postępowanie powinno zostać umorzone ze względu na niedopuszczalność wydania orzeczenia. TK nie ma kompetencji do oceniania uchwał SN, co wynika z art. 188 ustawy zasadniczej. Dlatego jestem ciekawy, jak wniosek został uzasadniony – mówi dr hab. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.