Sąd Okręgowy w Olsztynie otrzymał pismo Ministerstwa Sprawiedliwości, w którym odmówiono przedstawienia korespondencji ministra z marszałkiem Sejmu ws. potwierdzenia statusu sędziego osób zgłaszających kandydata do KRS - poinformował w środę rzecznik SO Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Jak poinformował w komunikacie przesłanym PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, pismo Ministerstwa Sprawiedliwości, w którym odmówiono przedstawienia temu sądowi korespondencji ministra sprawiedliwości z marszałkiem Sejmu RP, wpłynęło w poniedziałek do IX Wydziału Cywilnego Odwoławczego.

Ma to związek z toczącą się przez olsztyńskim sądem sprawą cywilną, którą rozpoznawał sędzia Paweł Juszczyszyn, w zeszłym tygodniu zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną SN. Na ostatniej rozprawie 24 stycznia - pod groźbą grzywny - wezwał on ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę do okazania sądowi oryginałów lub urzędowo poświadczonych kopii, dokumentów "w postaci korespondencji pomiędzy Marszałkiem Sejmu RP i ministrem sprawiedliwości w sprawie potwierdzenia statusu sędziego osób, które poparły kandydatów na członków KRS".

Rzecznik olsztyńskiego sądu poinformował również, że "wszelkie dalsze decyzje procesowe w tej sprawie zostaną podjęte przez nowego sędziego referenta, któremu w trybie losowania zostanie ona przydzielona". Przypomniał, że ma to związek z niedawną uchwałą Kolegium Sądu Okręgowego o zwolnieniu sędziego Juszczyszyna z obowiązku rozpoznawania spraw przydzielonych mu do orzekania w okresie delegowania w tym sądzie.

Jak dodał, losowanie tej sprawy zostanie przeprowadzone w najbliższych dniach.

Z odpowiedzi udzielonej olsztyńskiemu sądowi przez resort wynika m.in., że marszałek Sejmu, załączając kopie wykazu sędziów zgłaszających kandydatów na członków KRS, zwrócił się w styczniu 2018 r. do ministerstwa o potwierdzenie posiadania przez nich statusu sędziego, a minister udzielił mu odpowiedzi.

Ministerstwo - powołując się na artykuł k.p.c. - zaznaczyło, że wyłączone jest przedstawienie sądowi przeprowadzającemu dowód w postępowaniu cywilnym dokumentu zawierającego informacje niejawne. "Organem uprawnionym do podjęcia decyzji, czy wykazy sędziów zgłaszających kandydatów zawierają informacje niejawne, jest Marszałek Sejmu. Minister Sprawiedliwości (...) nie jest uprawniony do decydowania, jakim organom i pod jakimi warunkami można udostępniać wykaz (...) - napisał w piśmie do sądu dyrektor Departamentu Kadr i Organizacji Sądów Powszechnych i Wojskowych Dariusz Pawłyszcze.

Jak zaznaczył, w celu uniknięcia rozbieżności w zakresie udostępniania wykazów przesłane przez marszałka Sejmu kserokopie wykazów sędziów pismem z 27 lutego 2018 r. zostały mu zwrócone.

Ministerstwo w swojej odpowiedzi przypomniało, że ocena, czy dany fakt jest istotny dla rozstrzygnięcia sprawy, należy do sądu rozpoznającego tę sprawę. Jednocześnie zwróciło uwagę, że korzystanie przez sędziego z prawa do pozyskiwania wiedzy w sposób oczywisty zbędnej do rozstrzygnięcia sprawy sądowej stanowi oczywistą i rażącą obrazę przepisów. "W świetle określonego w postanowieniu przedmiotu sprawy (spór funduszu inwestycyjnego z osobą fizyczną o zapłatę) wątpliwa jest przydatność do wydania wyroku wykazu sędziów zgłaszających kandydata do Krajowej Rady Sądownictwa" - napisano w odpowiedzi dla olsztyńskiego sądu.

Sędzia Paweł Juszczyszyn z olsztyńskiego sądu rejonowego, który jako sędzia delegowany orzekał także w SO, został zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną SN w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Ma ono związek z rozstrzygnięciem, które Juszczyszyn podjął rozpatrując w listopadzie ub.r. apelację w sprawie cywilnej. Olsztyński sędzia uznał wtedy za konieczne zbadanie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu Juszczyszyn nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS. Skutkowało to decyzją prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego - a także członka KRS - Macieja Nawackiego o odsunięciu sędziego od orzekania na miesiąc, zaś Izba Dyscyplinarna SN orzekła następnie o zawieszeniu Juszczyszyna.