Banki mogą się spodziewać w tym roku kontroli pod kątem kopiowania dokumentów tożsamości swych klientów, a firmy wodociągowe pod kątem korzystania z systemów zdalnego odczytu wodomierzy – wynika z opublikowanego przez Urząd Ochrony Danych Osobowych planu kontroli sektorowych.
To zapowiedź kontroli, które na pewno zostaną przeprowadzone. Nie oznacza to jednak, że firmy z pozostałych branż nie muszą przejmować się ochroną danych swych klientów. UODO może w każdej chwili zapukać do drzwi dowolnego administratora danych, np. na skutek skarg kierowanych do niego przez obywateli.
O tym, że banki powinny ograniczyć kopiowanie dowodów osobistych, prezes UODO mówił już wcześniej. We wrześniu 2019 r. w odpowiedzi na pismo prezesa Związku Banków Polskich podkreślił, że sporządzenie takich kopii jest legalne jedynie wtedy, kiedy wynika to wprost z przepisów rangi ustawy.
Tymczasem art. 112b ustawy – Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2357 ze zm.) pozwala jedynie na przetwarzanie danych zawartych w dokumentach. W przypadku zakładania konta czy badania zdolności kredytowej pracownik banku ma prawo zażądać okazania dokumentu, spisać dane z niego, ale nie wolno mu go kopiować z użyciem kserokopiarki czy skanera. To jest dozwolone wyłącznie w szczególnych sytuacjach, na podstawie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1115 ze zm.). Chodzi o transakcje o wartości co najmniej 15 tys. euro czy też podejrzenia dotyczące prania pieniędzy.
Kontrole dotyczące tzw. inteligentnych liczników UODO tłumaczy dużym zainteresowaniem społecznym oraz potencjalnymi zagrożeniami. Chodzi o wodomierze, które są w stanie przesyłać zdalnie nie tylko dane dotyczące miesięcznego, ale także chwilowego zużycia wody. Na ich podstawie można chociażby zorientować się, kiedy nikogo nie ma w domu.
Kontrole sektorowe obejmą również konsulaty oraz administrację skarbową, mające dostęp do Systemu Informacyjnego Schengen oraz Wizowego Systemu Informacyjnego.