Brak odszkodowania za przymusowy ubój bydła nie oznacza automatycznie naruszenia prawa własności przedsiębiorstw rolnych. Taki wniosek wynika z wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 12 listopada 2019 r. w sprawie S.A. Bio d’Ardennes przeciwko Belgii (skarga nr 44457/11).
Podstawę tego wyroku stanowiła skarga wniesiona przez belgijską spółkę zajmującą się produkcją wołowiny. W lipcu 1998 r. nabyła ona w Portugalii 27 sztuk, a w sierpniu 1998 r. kolejne 62 sztuki bydła, umieszczając je w swoich gospodarstwach rolnych.
W marcu 2000 r. inspektor weterynaryjny powiadomił spółkę o wystąpieniu w jednym z nich ogniska brucelozy – przewlekłej choroby zakaźnej. Powiadomieniu towarzyszył nakaz uboju zwierząt dotkniętych tą chorobą. W związku z tym 22 marca 2000 r. dokonano uboju 118 sztuk bydła. Tego samego dnia wykryto kolejne ognisko brucelozy i w konsekwencji spółka otrzymała kolejny nakaz uboju – tym razem 89 sztuk bydła – który wykonała.
26 lipca 2000 r. belgijski organ administracji odpowiedzialny za kwestie weterynaryjne wydał decyzję, w której odmówił wypłaty odszkodowania z tytułu uboju, o które wnioskowała spółka.
Administracja uznała, że spółka dopuściła się licznych naruszeń przepisów weterynaryjnych, co doprowadziło lub mogło doprowadzić do rozprzestrzenienia się choroby. W grudniu 2001 r. skarżąca spółka zakwestionowała tę decyzję na drodze sądowej, domagając się odszkodowania za straty związane z przymusowym ubojem bydła. Początkowo sąd oddalił jej roszczenia, ostatecznie jednak w wyniku licznych odwołań skarżącej spółce zostało przyznane odszkodowanie w kwocie 55 000 euro z tytułu utraty 89 sztuk bydła.
W skardze do ETPC skarżąca spółka zarzuciła naruszenie art. 1 protokołu nr 1 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantującego prawo do poszanowania mienia.
ETPC jednogłośnie stwierdził, że nie doszło do naruszenia art. 1 Protokołu nr 1 do EKPC. Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, trybunał zwrócił uwagę, że nakazy uboju stanowiły ingerencję w prawo do poszanowania mienia spółki. Ingerencja ta posiadała jednak podstawę prawną oraz została dokonana w interesie publicznym. Tym samym kluczowego znaczenia nabrała ocena jej proporcjonalności.
Analizując tę kwestię, ETPC dostrzegł pięć okoliczności, które doprowadziły go do wniosku, że nie doszło naruszenia art. 1 Protokołu nr 1 do EKPC. Po pierwsze zauważył, że prawo krajowe przewidywało zasadniczo częściową rekompensatę z tytułu uboju zarażonego bydła. Rekompensaty tej odmówiono skarżącej spółce z uwagi na fakt, że dopuściła się naruszenia przepisów sanitarnych. Na żadnym etapie postępowania nie twierdziła przy tym, że nie wiedziała o obowiązkach wynikających z przepisów ani nie zaprzeczała tym naruszeniom.
Po drugie, ingerencja w prawo własności została poddana weryfikacji sądowej. W rozumowaniu sądów krajowych trybunał nie dostrzegł niczego, co prowadziłoby do stwierdzenia, że ich orzeczenia były arbitralne lub oczywiście nieracjonalne.
Po trzecie, ETPC zwrócił uwagę na fakt, że skarżąca spółka uzyskała rekompensatę finansową odnoszącą się do 89 sztuk bydła, co musiało rzutować na ocenę proporcjonalności ingerencji, której dotyczy skarga.
Po czwarte, dla ETPC znaczenie miał fakt, że przepisy prawa krajowego w kontekście sankcji za nieprzestrzeganie ustanowionych przepisów sanitarnych przewidywały w pierwszej kolejności zmniejszenie prawa do odszkodowania, a nie pozbawienie go w całości.
Po piąte wreszcie, skarżąca spółka bez większych problemów mogła kontynuować swoją działalność po wybiciu zarażonych chorobą sztuk bydła i nie wykazała, by dalsze prowadzenie działalności gospodarczej było niemożliwe lub nadmiernie trudne.
W konsekwencji ETPC orzekł, że ze względu na znaczenie, jakie dla państw członkowskich ma zapobieganie chorobom zwierząt, oraz przysługujący państwu margines oceny w tym zakresie nie można uznać, że skarżąca spółka indywidualnie musiała ponieść nieproporcjonalny ciężar z powodu odmowy wypłaty odszkodowania za dokonany ubój bydła.
Więcej omówień wyroków ETPC na stronie www.wyrokietpc.pl