- Zwykle jest tak, że osoba, która ma płacić alimenty, chce ich płacić jak najmniej, a z drugiej strony osoba, która ma je otrzymywać - chce jak najwięcej. Dlatego w pierwszej kolejności trzeba ustalić koszty utrzymania dziecka: na jakie zajęcia dodatkowe chodzi, jakie ma potrzeby czy na przykład jest chore - tłumaczy adwokat.
Dopiero po tych ustaleniach badane są zdolności zarobkowe rodziców. - Sąd oczywiście prosi o aktualny PIT, ale patrzy też, jakie rodzic ma zdolności zarobkowe: jakie ma wykształcenie czy co robił przed orzeczeniem rozwodu - tłumaczy Magdalena Czernicka-Baszuk.