Pomijając brak okoliczności uzasadniających podjęcie przez prezesa UODO postanowienia zabezpieczającego w trybie art. 70 ustawy o ochronie danych osobowych, trzeba podkreślić, że rażąco narusza ono zasadę ujętą w art. 170 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.
Zgodnie z nią prawomocne orzeczenie wiąże „nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy i inne organy państwowe”.
Prezes UODO swoim działaniem urzędowym świadomie wykreował przeszkodę, moim zdaniem pozorną, do wykonania wyroku NSA, uzurpując sobie w istocie prawo do weryfikacji oceny prawnej dokonanej już przez ów sąd.
Zastosowanie się przez Kancelarię Sejmu do wspomnianego postanowienia musi być również kwalifikowane jako złamanie prawa, tj. przyznanie prymatu aktowi, który ingeruje w „powagę rzeczy osądzonej”, a nie orzeczeniu sądowemu. Stwarza to podstawę do uruchomienia osobistej odpowiedzialności osób winnych niewykonania wyroku sądowego.