Sejm uchwalił w piątek obszerną nowelizację Kodeksu postępowania karnego, która ma usprawnić i przyspieszyć postępowania w sprawach karnych. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Za przyjęciem noweli głosowało 249 posłów, 197 było za, a 22 wstrzymało się od głosu. Izba przyjęła też poprawkę klubu PiS, która umożliwi wnoszenie kasacji od każdego prawomocnego wyroku do Sądu Najwyższego również przez zastępców prokuratora generalnego. Poprawka ta zakłada, że kasacje od każdego prawomocnego wyroku będzie mógł złożyć prokurator generalny i Rzecznik Praw Obywatelskich. Zgodnie z obwiązującymi przepisami, kasację taką może złożyć RPO i Minister Sprawiedliwości-prokurator generalny.

Sejm - ze względu na wycofanie przez wnioskodawcę - nie przyjął poprawki PiS, która przyznaje prokuraturze uprawnienie złożenia do Sądu Najwyższego wniosku o przekazanie rozpatrywanej sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu, jeśli wymaga tego dobro wymiaru sprawiedliwości. Zgodnie z obowiązującym prawem, takie uprawnienie ma jedynie sąd rozpatrujący daną sprawę. Ponadto poprawka ta zakłada też, że jeśli zachodzi obawa niezachowania obiektywizmu przez dany sąd w postępowaniu przygotowawczym, Sąd Najwyższy może, na wniosek prokuratora, przekazać sprawę do innego sądu. Decyzję o przekazaniu sprawy innemu sądowi miałaby rozpatrywać Izba Dyscyplinarna SN.

Przyjęta nowelizacja Kpk została przygotowana przez resort sprawiedliwości. Według MS, rozwiązania te mają przyspieszyć postępowania sądowe. Z uzasadnienia noweli wynika, że zmiany mają m.in. usprawnić postępowanie karne, dostosować regulacje procesowe do wyzwań wynikających z rozwoju technologicznego i wyeliminować błędy legislacyjne w ustawie.

Ustawa zakłada m.in. eliminację konieczności wymieniania lub odczytywania przez sąd na rozprawie wszystkich dokumentów, zaliczonych do materiału dowodowego. "Dziś mają taki obowiązek, co w przypadku skomplikowanych spraw, gdy na stół sędziowski trafiają setki tomów akt, w ogromny sposób wydłuża postępowania o tygodnie czy nawet miesiące. Nowy przepis zakłada, że z chwilą zamknięcia przewodu sądowego wszystkie protokoły i dokumenty będące dowodami uznaje się za ujawnione bez odczytywania" - tłumaczy resort.

Ponadto nowela przewiduje, że uzasadnienia wyroków będą sporządzane na specjalnym formularzu według ściśle określonych zasad. Dzięki temu - jak tłumaczy Ministerstwo Sprawiedliwości - staną się zrozumiałe i przejrzyste.

"Chodzi przede wszystkim o wprowadzenie ujednoliconych formularzy uzasadnień wyroków sądów pierwszej i drugiej instancji. Należy zważyć na to, że prawidłowo opracowane wzory formularzy pozwolą na zawarcie w nich wszelkich wymaganych ustawą procesową treści, które są niezbędne dla wyjaśnienia powodów wydania danego wyroku, wywiedzenia środka zaskarżenia oraz oceny zasadności tego wyroku przez sąd odwoławczy" - głosi uzasadnienie ustawy.

Uchwalone przepisy zakładają też, że wniosek dowodowy (np. dokument, powołanie świadka) złożony po terminie będzie co do zasady odrzucony.

Nowela zakłada też, że "jeżeli oskarżony lub obrońca nie stawił się na rozprawę, będąc zawiadomiony o jej terminie, sąd, w szczególnie uzasadnionych wypadkach, może przeprowadzić postępowanie dowodowe podczas jego nieobecności, chociażby usprawiedliwił należycie niestawiennictwo, a w szczególności przesłuchać świadków, którzy stawili się na rozprawę, nawet jeżeli oskarżony nie złożył jeszcze wyjaśnień".

Przyjęte zmiany przewidują też rezygnację z niepotrzebnych przesłuchań. Jak wskazało Ministerstwo Sprawiedliwości, poważnym obciążeniem dla policji i prokuratury w dochodzeniach i śledztwach jest konieczność przesłuchiwania wszystkich pokrzywdzonych w sprawach dotyczących setek, a nawet tysięcy osób. Chodzi o oszustwa internetowe, piramidy finansowe, lichwiarzy czy wprowadzenie do sprzedaży serii wadliwych towarów.

Nowelizacja zakłada też, że sąd będzie mógł zaniechać bezpośredniego przesłuchania świadków, o których wiadomo, że nie wniosą do sprawy nic ważnego. Zdaniem resortu, przyspieszy to prowadzenie postępowań przygotowawczych.

Jednocześnie - według MS - reforma ma wzmocnić rolę sądów apelacyjnych, które będą mogły samodzielnie zaostrzyć karę poprzez wymierzenie dożywotniego pozbawienia wolności. Obecnie najwyższa kara, jaką może wymierzyć SA, to 25 lat pozbawienia wolności, a jeżeli uzna za zasadne orzeczenie kary dożywocia, może jedynie skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd I instancji.