W 2015 r. niemiecki producent i dystrybutor filmowy Constantin Film Produktion GmbH zwrócił się do Urzędu Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) o zarejestrowanie oznaczenia słownego „Fack ju Göhte”. To tytuł popularnej niemieckiej komedii z 2013 r. (z późniejszymi sequelami). Firma chciała go zarejestrować jako znak towarowy UE, który stosowany byłby dla gamy towarów i usług.
Urząd odrzucił wniosek, bo uznał oznaczenie za sprzeczne z dobrymi obyczajami. Powołano się na zbieżność wymowy z angielskim „fuck you”, co w połączeniu z nazwiskiem Goethego stanowi według EUIPO „niesmaczną obelgę o szokującym i wulgarnym charakterze, poniżającą pośmiertnie cenionego pisarza Johanna Wolfganga von Goethe”.
Tytuł filmu jest celowym przekręceniem tego zwrotu. Komedia opowiada historię byłego więźnia, który zatrudnia się jako nauczyciel w berlińskim gimnazjum im. Goe thego, bo chce odzyskać łup ukryty pod halą sportową. Z czasem zyskuje sympatię uczniów i przechodzi przemianę. Tytułowe „Fack ju Göhte” zostało wymalowane sprayem przez uczniów na wagonie pociągu. Polski tytuł filmu brzmiał „Szkolna imprezka”.
W 2017 r. Constantin Film wniosła skargę do Sądu Unii Europejskiej i domagała się stwierdzenia nieważności decyzji EUIPO. W wyroku ze stycznia 2018 r. sąd oddalił skargę, a firma odwołała się od wyroku do TSUE.
Czeski rzecznik generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Michal Bobek uznał jednak, że należałoby stwierdzić nieważność decyzji EUIPO. „Nie dowiedziono obraźliwego ani wulgarnego charakteru tego znaku towarowego w konkretnym kontekście społecznym w danej chwili” – czytamy w komunikacie trybunału.
W opinii rzecznika EUIPO, powołując się przy odmowie rejestracji na sprzeczność z dobrymi obyczajami, musi wskazać, dlaczego oznaczenie to godzi w dobre obyczaje. Ocena urzędu powinna – zdaniem rzecznika – być ugruntowana w „konkretnym kontekście społecznym”. Nie powinna więc uwzględniać jedynie samego znaczenia słów, ale to, co jest zgodne z dobrymi obyczajami w danym społeczeństwie. Rzecznik generalny stwierdził, że dokonana przez EUIPO ocena, usankcjonowana przez sąd, nie spełnia tych standardów. Ponadto w podobnej sprawie sąd dokonał innego rozstrzygnięcia.
Opinia rzecznika generalnego nie jest wiążąca dla TSUE, choć często wyroki unijnego trybunału są zgodne z opiniami rzeczników.