Sprawa dotyczyła działań jednej z niewielkich parafii, która zakupiła dzwon elektroniczny. Nabytek był często wykorzystywany: dzwoniono cztery razy dziennie na mszę świętą, po mszy, w trakcie ślubów, a nawet podczas Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2018 r., gdy grała reprezentacja Polski. Co istotne, trzy razy dziennie, o godz. 12, 15 i 21, czyli poza celebrą, wygrywano na dzwonie melodie religijne. Nie spodobało się to części osób mieszkających w pobliżu kościoła.
Wojewódzki inspektor ochrony środowiska, który przybył do parafii z kontrolą, stwierdził, że proboszcz nie może wygrywać codziennie religijnych melodii. Art. 156 Prawa ochrony środowiska (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 799 ze zm.) stanowi bowiem, że zabronione jest używanie instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Co prawda ust. 2 art. 156 wskazuje, że zakazu nie stosuje się do uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, ale wygrywane przez parafię trzy razy dziennie melodie nie były związane z odbywającymi się na terenie kościoła mszami świętymi. Inspektor nakazał więc usunięcie nieprawidłowości, czyli ograniczenie działalności dzwonu do czasu trwania mszy świętej.
Proboszcz z takim rozstrzygnięciem się nie zgodził, w efekcie czego parafia wniosła do sądu skargę na zarządzenie pokontrolne. Sąd jednak stanął po stronie inspekcji. W wydanym wyroku podkreślono, że państwo musi gwarantować Kościołowi Katolickiemu prawo organizowania i sprawowania kultu publicznego. Jednym z dopuszczalnych elementów jest zwyczajowe nawoływanie do uczestnictwa w mszy świętej przy użyciu dzwonów.
"Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 stycznia 2018 r., sygn. akt IV KK 475/17 (LEX nr 2433071), wydanym na kanwie sprawy o wykroczenie z art. 51 Kodeksu wykroczeń (>>Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny<<), przyjął, że zwyczaj w postaci bicia kościelnych dzwonów przywołujących wiernych na mszę świętą, który jest w Polsce od wieków przyjętym zachowaniem, może wyłączać bezprawność zachowań wypełniających znamiona czynów zabronionych stypizowanych jako wykroczenia. Trafność swojego stanowiska Sąd Najwyższy wzmocnił argumentacją z art. 156 ust. 2 ustawy Prawo ochrony środowiska stwierdzając, że w jego świetle zakaz używania instalacji i urządzeń nagłaśniających nie dotyczy także uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym" - przypomniał sąd. Tyle że - jak podkreślił - dotyczy to wyłącznie uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym.
Tymczasem w niniejszej sprawie chodziło przecież o dźwięk melodii religijnych, które były wygrywane poza czasem trwania nabożeństwa.
"Tym samym, w świetle powyższych wywodów nie można uznać, aby wygrywanie tych melodii następowało w ramach uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, o których mowa w art. 156 ust. 2 ustawy Prawo ochrony środowiska" - stwierdził sąd, zakazując tym samym proboszczowi odgrywania melodii.
Wyrok jest nieprawomocny. Jako pierwsze orzeczenie opisało Czasopismo "Lege Artis".
ORZECZNICTWO
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 24 kwietnia 2019 r., sygn. akt II SA/Gd 14/19