Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego, oparcie żądanie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego na m.in. weryfikacji materiału dowodowego w sprawach rozstrzyganych przez sędziego Radzika jest próbą niedopuszczalnej ingerencji w sferę orzeczniczą.
Postanowienie Rzecznika jest odpowiedzią na wniosek prezesa Sądu Okręgowego w Zielonej Górze. W kwietniu br. na podstawie wyników z wizytacji w Sądzie Rejonowym w Krośnie Nadodrzańskim zażądał on od rzecznika dyscyplinarnego podjęcia czynności wyjaśniających w stosunku do prezesa tego sądu Przemysława Radzika i wiceprezes Moniki Zawartowskiej. Wniosek dotyczył terminowości sporządzania przez sędziego Radzika uzasadnień do wyroków i zasadności przedłużania tych terminów przez sędzię Zawartowską.
Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych sędzia Piotr Schab o swojej decyzji poinformował w postanowieniu zamieszczonym na stronie internetowej Rzecznika. W uzasadnieniu odmowy wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec tych sędziów zwrócił uwagę, że w 2017 r. sędzia Przemysław Radzik rozstrzygnął 955 spraw, co było najwyższym wynikiem w wydziale. Dodał, że kolejny sędzia w kategorii najwyższej liczby załatwionych spraw rozstrzygnął ich 725.
"Jest oczywiste, że liczba spraw zakończonych w referacie SSR Przemysława W. Radzika, tak dalece przewyższająca statystyki innych sędziów wydziału skutkować musiała niemożnością zachowania ustawowego terminu sporządzenia uzasadnień orzeczeń w części spraw, rozstrzygniętych w tożsamym bądź zbliżonym czasie" - oświadczył sędzia Schab.
Jego zdaniem, domaganie się wszczęcia postępowania wobec sędzi Zawartowskiej jest oderwane od realiów pracy poszczególnych sędziów wydziału karnego. Dodał, że sędzia Radzik w 2017 r. oddał 16 uzasadnień wyroków w przedłużonym terminie. Natomiast sędzia, który zakończył w tym okresie o 230 spraw mniej miał sporządzić uzasadnienia w tym samym trybie w 15 sprawach.
"Rzetelna ocena uwarunkowań pracy sędziego Przemysława W. Radzika w okresie zapadania tychże orzeczeń wymaga więc uwzględnienia, że wedle omawianych wcześniej statystyk sędzia ten rozstrzygnął w powyższym czasie znacznie więcej spraw niż inni sędziowie wydziału, co skutkowało powinnością sporządzenia odpowiednio zwiększonej liczby pisemnych motywów i to przez szereg miesięcy" - podkreślił rzecznik dyscyplinarny sędziów.
Sędzia Schab w uzasadnieniu postanowienia wskazał też, że wizytator sprawdzający pracę sędziów w Krośnie Nadodrzańskim w ramach czynności wyłącznie administracyjnych sformułował własną ocenę dotyczącą charakteru materiału dowodowego i zagadnień prawnych. Zdaniem sędziego Schaba jest to jaskrawe nadużycie.
W ocenie sędziego Schaba, weryfikacja przez wizytatora materiału dowodowego w rozstrzygniętych sprawach i formułowanie konkluzji dotyczących procesu jest niedopuszczalną próbą ingerencji w sferę orzeczniczą. Wskazał przy tym, że przepisy wykluczają możliwość wkraczania czynności z zakresu nadzoru administracyjnego w dziedzinę, w której sędziowie i asesorzy sądowi są niezawiśli.