Przykład

Obywatelka Polski Katarzyna J. jest żoną Meksykanina. Małżeństwo mieszka w Acapulco. Katarzyna J. jest pasjonatką jogi. Będąc w ciąży postanowiła polecieć do Deli na kurs medytacji. Po pobycie w Indiach poleciała amerykańskimi liniami Air America do Dallas, gdzie mieszkają rodzice męża. Przelatując nad Oceanem Atlantyckim urodziła dziecko. Jakie obywatelstwo będzie ono miało?

Istnieją dwie zasady przyznania obywatelstwa. Pierwsza z nich to ius soli, czyli prawo ziemi. Zgodnie z tą zasadą dziecko uzyskuje obywatelstwo tego kraju, na którego terytorium zostanie urodzone. Prawo ziemi rozciąga się również na pokłady statków handlowych oraz okrętów i samolotów pasażerskich.

Druga zasada przyznania obywatelstwa to ius sanguinis, czyli prawo krwi. Dziecko nabywa obywatelstwo tego kraju, którego obywatelem jest przynajmniej jedno z rodziców.

W USA obowiązuje prawo ziemi. Zgodnie z przepisami dziecko urodzone na pokładzie Air America będzie miało amerykańskie obywatelstwo. Z kolei polskie ustawodawstwo mówi, że obywatelstwo naszego kraju nabywa się, m.in. przez urodzenie z rodziców, z których co najmniej jedno jest obywatelem Polski, czyli matka dziecka, Katarzyna J.

W tej sytuacji mamy kolizję ustaw, która reguluje się następująco. Dziecko polskiej obywatelki, urodzone na pokładzie amerykańskich linii lotniczych będzie miało podwójne obywatelstwo - zarówno polskie, jak i amerykańskie. Taki stan faktyczny będzie obowiązywał do chwili osiągnięcia przez dziecko pełnoletniości. Później, już jako osoba dorosła, zadecyduje czy chciałoby skorzystać z prawa opcji, czyli zrzeczenia się jednego z posiadanych obywatelstw.

Prawo ziemi (ius soli) obowiązuje m.in. w: Argentynie, Brazylii, Kanadzie, Stanach Zjednoczonych, Wenezueli czy Meksyku.

Prawo krwi (ius sanguini) obowiązuje m.in. w: Austrii, Kanadzie, Czechach, Niemczech, Norwegii czy na Ukrainie.