Chodzi o nową ulgę dla uzyskujących niskie przychody z prowadzonej działalności. Chociaż nie wynika to z przepisów, przy jej obliczaniu ZUS nie weźmie pod uwagę okresu podlegania innemu ustawodawstwu.
Łukasz Chruściel radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski Paruch / DGP
Przepisy uprawniające do obniżenia składek ze względu na niski przychód (nieprzekraczający rocznie 30-krotności minimalnego wynagrodzenia) obowiązują już kilka miesięcy, a wciąż pojawiają się nowe pytania i nieco zaskakujące odpowiedzi ZUS. Tym razem nieoczekiwaną dla siebie odpowiedź uzyskał pewien przedsiębiorca, który jednocześnie był zatrudniony na etacie w innym kraju. Okazało się bowiem, że ZUS przy ustalaniu prawa do obniżonych składek bierze pod uwagę jedynie podleganie ubezpieczeniom z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, a nie sam fakt jej prowadzenia. Nie wynika to jednak wprost z przepisów.

Trzeba spełnić inne warunki

Niski przychód to niejedyny warunek obniżenia składek. Przypomnijmy, że przedsiębiorca ma prawo je obniżyć na cały kolejny rok kalendarzowy. Ważne jest m.in. to, aby prowadził działalność przez co najmniej 60 dni w poprzednim roku. Chodzi o to, aby zapobiec omijaniu prawa i zakładaniu działalności np. na kilka dni, aby korzystać z ulgi przez cały kolejny rok. Skoro więc przedsiębiorca i uzyskał niski przychód, i spełnił pozostałe warunki (m.in. prowadził działalność przez co najmniej 60 dni), może przystąpić do samodzielnego obliczania nowej, obniżonej podstawy wymiaru składek. W tym celu powinien podzielić uzyskany przychód roczny przez liczbę dni prowadzenia działalności, a otrzymaną liczbę zaokrąglić do pełnych groszy w górę, jeśli końcówka jest równa lub wyższa niż 0,5 grosza, lub w dół, jeśli jest niższa. Zaokrąglona liczba jest następnie mnożona przez specjalny wskaźnik ogłaszany corocznie przez prezesa ZUS. I właśnie pierwsza część tej operacji wzbudziła wątpliwości pewnego przedsiębiorcy. Prowadził on jednocześnie działalność gospodarczą w Polsce i był zatrudniony w Islandii. Zgodnie z przepisami koordynującymi systemy zabezpieczenia społecznego w takim przypadku podlegał islandzkiemu ustawodawstwu. Nie podlegał więc przepisom polskim i nie opłacał składek ani na ubezpieczenie społeczne, ani na ubezpieczenie zdrowotne. Cały czas jednak był wpisany do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i działalność prowadził. Jego zdaniem obliczając nowa podstawę wymiaru składek, może wziąć pod uwagę wszystkie dni prowadzenia działalności w Polsce bez względu na to, czy w tym czasie podlegał tu jakimkolwiek ubezpieczeniom. Podkreślił, że wynika to z literalnego brzmienia art. 18c ust. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa).
WAŻNE Przedsiębiorca może skorzystać z obniżonych składek, jeśli w poprzednim roku kalendarzowym prowadził działalność co najmniej przez 60 dni. Jeśli krócej, to mimo bardzo niskiego przychodu nie będzie miał prawa do ulgi.
Z takim stanowiskiem nie zgodził się jednak ZUS (decyzja nr 171/2019 z 8 marca 2019 r.). Stwierdził bowiem, że w art. 18c ust. 4 ustawy systemowej chodzi o dni podlegania ubezpieczeniu społecznemu lub zdrowotnemu. Oznacza to, że obliczając nową podstawę wymiaru składek, przedsiębiorca nie powinien uwzględniać dni, w których co prawda prowadził działalność, ale nie podlegał polskiemu, a islandzkiemu ustawodawstwu ubezpieczeniowemu. Nie wyjaśnił niestety, skąd takie stanowisko. Nie wyjaśnił tego także nam, choć zadaliśmy mu takie pytanie. [przykład 1]

przykład 1

Podstawa wymiaru jednak wyższa
Pan Krzysztof prowadził działalność gospodarczą w Polsce przez cały 2018 r. Od 1 kwietnia 2018 r. był także zatrudniony na Litwie na umowę o pracę. Od 1 kwietnia nie podlegał więc polskiemu ustawodawstwu i nie opłacał składek ani na ubezpieczenie społeczne, ani na ubezpieczenie zdrowotne. Do ustalenia nowej podstawy wymiaru składek nie można przyjąć całego roku (365 dni), a jedynie okres styczeń-marzec (90 dni).

przykład 2

Etat w Czechach prawie przez cały rok
Pan Piotr prowadził działalność gospodarczą od kilku lat. W lutym 2019 r. zatrudnił się na umowę o pracę w Czechach, dzięki czemu nie płacił składek na ubezpieczenie społeczne i ubezpieczenie zdrowotne w Polsce. Ubezpieczeniom tym podlegał jedynie w styczniu 2019 r. Jeśli będzie podlegał ubezpieczeniom w Czechach do końca roku, to mimo nawet niskiego przychodu zgodnie z interpretacją ZUS nie będzie miał prawa do obniżenia składek.

przykład 3

I firma, i umowa o pracę
Pani Agnieszka prowadziła w 2018 r. działalność gospodarczą, a jednocześnie była zatrudniona na umowę o pracę. Podlegała więc obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z etatu, a z firmy opłacała jedynie składkę na ubezpieczenie zdrowotne. W grudniu straciła pracę i w 2019 r. prowadzi już tylko działalność gospodarczą i z tego tytułu podlega ubezpieczeniom społecznym. W 2018 r. osiągnęła z tego tytułu niski przychód, od początku tego roku korzysta więc z obniżonych składek. ©℗
Zdaniem radcy prawnego Łukasza Chruściela, partnera w kancelarii Raczkowski Paruch, ta wykładnia przepisów jest wbrew pozorom korzystna dla przedsiębiorców. Zwraca uwagę, że nie ma obiektywnego sposobu ustalania liczby dni prowadzenia działalności. Można więc przyjąć, jak zrobił to ZUS, że okres prowadzenia działalności pokrywa się z okresem podlegania ubezpieczeniom z tego tytułu.

Jak obliczyć 60 dni

Ta interpretacja to ważny sygnał szczególnie dla tych przedsiębiorców, którzy prowadzili działalność, a jednocześnie podlegali ubezpieczeniom np. na Litwie, Słowacji lub w Wielkiej Brytanii, np. po to, aby nie płacić składek w Polsce. Jeśli z jakichś powodów będą musieli lub chcieli podlegać im w Polsce, może się okazać, że do obniżonych składek nie mają po prostu prawa, mimo niskiego przychodu. Trzeba bowiem zwrócić uwagę na jedną ważną rzecz – skoro ZUS uznał, że w art. 18c ust. 4 tak naprawdę chodzi o podleganie ubezpieczeniom, a nie prowadzenie działalności, to taką samą interpretację należy przyjąć, obliczając, czy przedsiębiorca ma w ogóle prawo do ulgi. Chodzi o wspomniany wcześniej warunek prowadzenia działalności przez 60 dni. Nie wystarczy bowiem wpis do CEIDG i rzeczywiste wykonywanie działalności, ale podleganie z tego tytułu ubezpieczeniom. A to może znacznie skomplikować sytuację takich przedsiębiorców. W opisywanej interpretacji ten problem nie był poruszany, bo i przedsiębiorca o to nie pytał. A zasadą przy wydawaniu tego typu decyzji jest to, że ZUS wydaje je w oparciu o przedstawiony stan faktyczny. Nie sprawdza, czy jest on prawdziwy, a także nie odpowiada na pytania, których wnioskodawca nie zadał. [przykład 2]

Zbieg tytułów

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden wniosek, jaki można wywieść z opisywanej interpretacji. Otóż ZUS zawarł tam informację, że przy obliczaniu ulgi należy wziąć pod uwagę nie tylko podleganie ubezpieczeniu społecznemu, ale także ubezpieczeniu zdrowotnemu. Oznacza to, że w przypadku zbiegu tytułów ubezpieczeniowych, w których przedsiębiorca nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z prowadzenia firmy i opłaca jedynie składkę zdrowotną, będzie mógł stwierdzić prawo do ulgi i nową podstawę wymiaru składek na ogólnych zasadach. Przyjęcie w tej kwestii rygorystycznego stanowiska, że pod uwagę będzie brany tylko okres podlegania ubezpieczeniom społecznym, prowadziłoby do jeszcze większego zawężenia kręgu potencjalnych korzystających z ulgi. [przykład 3]

opinia eksperta

Wykładnia korzystna dla przedsiębiorców

Rzeczywiście art. 18c ust. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nakazuje wyliczać przeciętny miesięczny przychód z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w poprzednim roku kalendarzowym, dzieląc roczny przychód z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w poprzednim roku kalendarzowym przez liczbę dni kalendarzowych prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w poprzednim roku kalendarzowym (ten iloraz należy przemnożyć przez liczbę 30). Uważam jednak stanowisko ZUS – by przez liczbę dni prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej przyjmować liczbę dni podlegania ubezpieczeniom – za właściwe. Przede wszystkim dlatego, że nie ma obiektywnego sposobu ustalania liczby dni prowadzenia działalności. Można zaś przyjąć, że okres prowadzenia działalności gospodarczej pokrywa się z okresem podlega ubezpieczeniom tego tytułu, co potwierdza art. 13 pkt 4 ustawy. Przedsiębiorca, który prowadzi działalność, zgłasza się do ubezpieczeń, a ten który zaprzestaje prowadzenia, wyrejestrowuje się lub zawiesza działalność. Dodatkowo gdyby przyjmować liczbę dni prowadzenia działalności, mogłoby to być niekorzystne dla przedsiębiorców. ZUS mógłby twierdzić, że dany przedsiębiorca co prawda podlegał cały rok ubezpieczeniom społecznym, ale faktycznie działalność prowadził tylko przez dziewięć miesięcy, bo np. długotrwale chorował. Wówczas zamiast 365 dni w mianowniku znalazłoby się 275 dni, w efekcie wyższy byłby przeciętny miesięczny przychód, a w konsekwencji i najniższa podstawa wymiaru składek byłaby wyższa.
Podstawa prawna
Art. 18c ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 300 ze zm.).