Urząd warszawskiej dzielnicy Żoliborz wysyła do mieszkańców formularze, w których pyta, czy udostępniają lokal, a jeśli tak, to czy w formie najmu długo czy „krótkoterminowego (okazjonalnego)”.
Problem w tym, że granica między tymi pojęciami jest płynna i nie wynika wprost z przepisów.
Przyczyną wysyłania dokumentów jest konieczność sprawdzenia, czy właściciel domu lub mieszkania na gruncie objętym przekształceniem użytkowania wieczystego we własność prowadzi działalność gospodarczą i czy w związku z tym korzysta z pomocy publicznej, nabywając teren po cenie niższej niż rynkowa (o problemie pisaliśmy szerzej we wczorajszym DGP, „Duża bonifikata przy uwłaszczeniu to kłopot dla wynajmujących”). Czym jednak mają kierować się adresaci formularzy, wypełniając je? Krótko- i długoterminowego najmu nie definiuje kodeks cywilny. Artykuł 660 k.c. przewiduje jedynie, że umowa zawarta na czas dłuższy niż rok powinna być zawarta w formie pisemnej. Brak jednak podstaw, by uznać ten roczny okres za granicę między obydwoma rodzajami najmu.
Adwokat Barbara Król-Frąckiewicz wskazuje, że podstawowym kryterium rozróżnienia powinien być cel czynności prawnej. – Najem długoterminowy to najem na cele mieszkalne, który służy zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych lokatorów – tłumaczy.
Wyjaśnia, że inaczej jest z najmem krótkoterminowym, który zazwyczaj polega na udostępnianiu lokalu na dzień lub dwa, weekend lub tydzień na cele noclegowe, np. w związku z pobytem turystycznym lub biznesowym.
– Najem krótkoterminowy często ma charakter zorganizowany, jest prowadzony w sposób systematyczny i metodyczny. Jest też nastawiony na zysk. Dlatego zwykle zakłada się w tym przypadku działalność gospodarczą – wyjaśnia mec. Król-Frąckiewicz.
Rozróżnienia najmu długo i krótkoterminowego próżno szukać także w prawie podatkowym. Pomocne może być za to… orzecznictwo. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku o sygn. akt II FSK 2769/15 podpowiedział, że: „Gdy lokale są wynajmowane wyłącznie na cele mieszkaniowe osobom fizycznym i firmom, dla ich pracowników, najem nie ma charakteru krótkoterminowego, tj. kilku lub kilkunastodniowego”.
Skąd jednak ma znać tę różnicę przeciętny obywatel bez wykształcenia prawniczego nieobeznany z orzecznictwem sądowym? Krzysztof Dejnarowicz, naczelnik wydziału nieruchomości dla dzielnicy Żoliborz m.st. Warszawy, uspokaja, że mieszkańcy powinni składać oświadczenia zgodnie ze swoją wiedzą i przekonaniem. – W dokumentach przekazanych nam przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów odpowiedzialny za monitorowanie kwestii pomocy publicznej na terenie RP nie odnajdujemy jednoznacznych definicji najmu długotrwałego i krótkotrwałego – podkreśla.
Wyjaśnia, że pojęcia te są sformułowane zwyczajowo. A ewentualną właściwą dla całego miasta definicję wydać może właściwe biuro stołecznego ratusza, które koordynuje proces przekształcenia i dba o jednolitość procedur we wszystkich jednostkach pomocniczych.