Ministerstwo Finansów chce złagodzić biurokrację z którą od 2019 r. borykają się osoby kupujące węgiel. Tak wynika z odpowiedzi wiceministra finansów Leszka Skiby na poselską interpelację Wiceminister przyznał, że zmiany mogłyby znaleźć się już w najbliższym projekcie nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym. Resort nie wyklucza zaproponowania przepisu zgodnie z którym kupujący węgiel, aby uniknąć akcyzy musiałby przekazywać sprzedawcy jedynie swój PESEL, a nie jak dziś także serię i numer dowodu osobistego.

O biurokratycznych problemach osób kupujących węgiel pisaliśmy w DGP kilkakrotnie, a eksperci na naszych łamach apelowali do resortu finansów o zmiany podkreślając, że regulacje podatkowe mogą łamać przepisy o ochronie danych osobowych. Nasze wątpliwości podzielił również Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który w lutym br. w wystąpieniu nr ZSPU.023.38.2019.EKR zaapelował do resortu finansów o zmiany. Jego zdaniem, obowiązujące od 2019 r. przepisy o zwolnieniach z akcyzy węgla wykorzystywanego na cele opałowe naruszają nie tylko unijne rozporządzenie RODO, ale też art. 51 ust. 2 polskiej konstytucji, zgodnie z którym „władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym”.

Od początku 2019 r. nabywca może kupić węgiel bez podatku, tylko jeśli złoży oświadczenie, w którym potwierdzi, że wykorzysta go w celach opałowych (art. 31a ust. 3 pkt 1 ustawy o podatku akcyzowym). Dotyczy to jednorazowych zakupów powyżej 200 kg.

Jeżeli nabywcą jest osoba nieprowadząca działalności gospodarczej, to trzeba podać m.in.: imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer dowodu osobistego, PESEL. Przed 2019 r. warunkiem zwolnienia z akcyzy było wyłącznie podanie imienia, nazwiska oraz adresu zamieszkania.

Zdaniem prezesa UODO, wystarczyłoby, aby kupujący węgiel czytelnie podpisał oświadczenie, w którym podałaby swoje imię, nazwisko oraz miejsce odbioru wyrobu. Prezes UODO dopuszcza, aby fiskus pozyskiwał i przetwarzał większą ilość danych, ale – w jego przekonaniu – musiałby przekonująco uzasadnić, do czego jest mu to potrzebne.

Odpowiedź wiceministra finansów Leszka Skiby z 19 marca 2019 r. na interpelację poselską nr 29884