Chodzi o wypowiedź z połowy stycznia podczas konferencji "Jak przywrócić państwo prawa", organizowanej przez Fundację im. Stefana Batorego. Sędzia Kamińska mówiła wtedy m.in.: "Będę szczera, pragnę zemsty. Dlatego, że mnie arogancja tej władzy, ta bezczelność, to lekceważenie po prostu tak irytuje, że ja pragnę zemsty" oraz "W ramach obowiązującej konstytucji i tego, co da się z niej wyinterpretować, można bardzo wiele rzeczy naprawić".
Szczepan Borowski z wydziału informacji sądowej NSA przekazał w poniedziałek PAP, że rzecznik dyscyplinarny tego sądu "po wstępnym wyjaśnieniu okoliczności niezbędnych do ustalenia znamion przewinienia, a także złożeniu wyjaśnień przez sędziego uznał, że zachodzą podstawy do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędzi NSA w stanie spoczynku Ireny Kamińskiej".
Jak dodał, "oznacza to, że postępowanie dyscyplinarne zostało wszczęte".
Jeszcze w styczniu NSA poinformował, że w związku z wypowiedzią sędzi Kamińskiej rzecznik dyscyplinarny tego sądu podjął czynności wyjaśniające.
Także w styczniu stanowisko w sprawie wypowiedzi sędzi Kamińskiej zajęła Krajowa Rada Sądownictwa. Rada wystąpiła wówczas do rzecznika dyscyplinarnego NSA o przeprowadzenie pełnego postępowania dyscyplinarnego zakończonego wnioskiem o ukaranie sędzi w związku z jej publiczną wypowiedzią.
KRS zaznaczyła przy tym, że "jedną z gwarancji niezawisłości sędziowskiej jest prezentowanie przez sędziego odpowiedniego poziomu moralno-etycznego". "Sędzia, jak każdy obywatel, ma prawo do posiadania własnych przekonań polityczno-ideowych, do wyznawania religii lub do bezwyznaniowości, lecz nie może czynić z tego okoliczności wpływającej na sprawowanie urzędu" – podkreśliła KRS.
W styczniu ub.r. sędzia Kamińska na własny wniosek przeszła w stan spoczynku. W rozmowie z PAP wyraziła przekonanie, że jej wypowiedź nie daje podstaw do wszczęcia wobec niej postępowania dyscyplinarnego.