Przedsiębiorcy – poza deweloperami – wcale na zmianach w obrocie ziemią rolną nie skorzystają. A Ministerstwo Spraw Zagranicznych ostrzega, że restrykcyjne przepisy mogą zainteresować Komisję Europejską.



Obowiązujące od już prawie trzech lat przepisy ograniczające obrót ziemią rolną są określane przez wielu deweloperów i prawników mianem drakońskich, a niekiedy wręcz głupich. Wprowadziła je obowiązująca od 30 kwietnia 2016 r. ustawa z 14 kwietnia 2016 r. o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz.U. z 2016 r. poz. 585 ze zm.), która m.in. znowelizowała ustawę z 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1405 ze zm.; dalej: u.k.u.r.). W największym skrócie miała ona zapobiec wykupowaniu polskiej ziemi przez obcokrajowców.