Znalezienie równowagi między dbaniem o interes publiczny i swoich członków to największe wyzwanie, jakie obecnie stoi przed korporacjami prawniczymi
Podczas konferencji pt. „Aktualne problemy zawodów prawniczych” (11 stycznia na Uniwersytecie Techniczno-Humanistycznym w Radomiu) dyskutowano głównie o etyce zawodów prawniczych i ich samorządów.
Już w otwierającym wystąpieniu dr hab. Helena Kisilowska, kierownik Katedry Prawa Wydziału Nauk Ekonomicznych i Prawnych UTH, zwróciła uwagę na ważną rolę korporacji prawniczych w demokratycznym państwie prawa. Określa ją art. 1 i 2, a przede wszystkim 17 konstytucji. Ten ostatni przepis wprowadza możliwość tworzenia samorządów zawodowych, które z jednej strony mają reprezentować osoby wykonujące daną profesję, z drugiej zaś – dbać o interes publiczny. Znalezienie równowagi między tymi dwoma zadaniami to największe wyzwanie, jakie obecnie stoi przed korporacjami.

Etyka troski

Niezwykle ciekawy był pierwszy panel, dotyczący etyki w zawodach prawniczych. Jako pierwszy wystąpił w nim ks. dr hab. Tomasz Barankiewicz, który zwrócił uwagę, że samorządy powinny odejść od etyki odpowiedzialności na rzecz etyki troski. Nie należy zatem skupiać się na surowym rozliczaniu winnych ex post, jak to się dzieje obecnie, lecz raczej zapewnić profesjonalistom wsparcie, które pomoże im uniknąć naruszeń etyki zawodowej. Chodzi nie tylko o szkolenia, lecz także rozwiązania systemowe, zmniejszające np. ryzyko wystąpienia praktyk korupcyjnych w danym zawodzie. Duże znaczenie mają też miękkie reguły (soft law) oraz dobra komunikacja w ramach samorządów. Ks. dr Wojciech Wojtyła zwrócił z kolei uwagę na to, że zawody prawnicze należą do zawodów zaufania publicznego. Wiążą się z pracą bezpośrednio z ludźmi. Wymagają więc nie tylko świetnego przygotowania merytorycznego oraz wysokiej kultury osobistej, ale i przestrzegania zasad etycznych. Zwrócił także uwagę na wzrost świadomości prawnej Polaków, a co za tym idzie – zainteresowania jakością świadczonych usług prawnych. Przekłada się to na coraz częstsze dostrzeganie obniżania standardów, podatność na naciski, nasilenie patologii zawodowych oraz nieskuteczne dyscyplinowanie odpowiedzialnych za to przez samorządy. Wskazał także, że nauka etyki powinna zacząć się już na studiach prawniczych.

Niejednoznaczna ocena

Mecenas Andrzej Malicki, zastępca przewodniczącego Komisji Etyki NRA, zwrócił uwagę na pojawiające się w przestrzeni publicznej kontrowersje dotyczące zasad etyki zawodowej adwokatury. Jedni uważają, że służy ona jedynie interesom samych adwokatów, np. ograniczeniu dostępu do zawodu (co przekłada się na cenę usług). Inni kwestionują wiążący charakter Kodeksu Etyki jako niemającego podstawy ustawowej (choć można ją wywieść z art. 17 konstytucji). Następnie odwołał się do prowadzonych obecnie prac nad nowym kodeksem. Przy okazji zbierania opinii w tej sprawie zarysowały się kluczowe problemy współczesnej palestry: zakaz reklamy (dla jednych ograniczenie, dla drugich siła adwokatury, która nie zabiega o klienta za wszelką cenę), koncentrowanie się na skuteczności (niekoniecznie etyczne chwalenie się wygranymi sprawami), czy też wyzysk aplikantów i młodych adwokatów przez starszych zamiast współpracy dającej korzyści obu stronom. Na zakończenie przytoczył słowa Marka Zirka-Sadowskiego o tym, że przyczyną obecnego kryzysu wymiaru sprawiedliwości jest właśnie kryzys etyki zawodowej, która powinna łączyć wszystkie zawody prawnicze.
Do tematu roli zawodów prawniczych powrócono także w następnych panelach. Dr. hab. Joanna Smarż z UTH w Radomiu skupiła się na trzech zagadnieniach definiowania pojęcia „zawód zaufania publicznego”, ustalenia hierarchii zadań samorządów zawodowych, określenia znaczenia samorządów zawodowych w społeczeństwie. Szczególne kontrowersje rodziło to drugie – kiedyś uważano bowiem, że samorządy przede wszystkim powinny dbać o interes swoich członów, obecnie jednak poparcie zyskuje koncepcja, że prymat ma interes publiczny, gdyż ze względu na niego władza przekazała korporacjom część swoich kompetencji administracyjnych. Autorka wskazała, że choć nie ma ustawowej definicji zawodu zaufania publicznego, jego znaczenie można wywieść z licznych wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Podkreśliła też, że wpieranie samorządów zawodowych leży w interesie całego państwa.

Adwokat to też obywatel

W trakcie dyskusji mec. Monika Strus-Wołos podkreśliła, że nie można rozdzielać dbania o interes zawodowy i publiczny. Adwokaci są bowiem takimi samymi obywatelami jak inni, a ponadto istnieje konieczność wprowadzania przejrzystych regulacji w zakresie świadczenia usług prawnych, celem zabezpieczenia minimalnego standardu. Jak pokazuje przykład ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej, obniżanie tych standardów nie służy interesom ani pełnomocników, ani obywateli.
W trzecim panelu, poświęconym odpowiedzialności w zawodach prawniczych, dr hab. Rafał Stankiewicz, prof. UW i kierownik Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji KIRP, jako podstawowe zadanie systemu postępowania dyscyplinarnego wskazał gwarantowanie zasad etycznych. Wskazał też, że musi być ono: niezależne, jawne, proporcjonalne pod względem środków dyscyplinarnych oraz efektywne. W końcowej dyskusji głos zabrała m.in. adw. Ewa Krasowska, rzecznik dyscyplinarny adwokatury, która podkreśliła znaczenie postępowania dyscyplinarnego jako atrybutu niezależności.
Patronat honorowy nad konferencją objęły m.in. Naczelna Rada Adwokacka oraz Krajowa Rada Radców Prawnych. „Dziennik Gazeta Prawna” był patronem prasowym wydarzenia.