Po przywróceniu instytucji asesora sądowego mamy świetnie wykształcone nowe kadry - jeszcze nie w takim wymiarze, w jakim byśmy chcieli, ale jest już zbudowany system, który będziemy wypełniać kadrami - powiedział w środę wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak.
Jak informuje Ministerstwo Sprawiedliwości, w tym roku liczba asesorów w sądach powiększy się o 61 absolwentów Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, w przyszłym przybędzie ich około 80. Asesorzy powrócili do polskich sądów przed rokiem - jesienią 2017 r. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wręczył akty mianowania 265 asesorom. Byli to pierwsi asesorzy - absolwenci KSSiP.
"Coraz więcej +papierkowych+ spraw załatwia się szybko przez internet, m.in. z zakresu Krajowego Rejestru Sądowego, ksiąg wieczystych czy Krajowego Rejestru Karnego" - wskazuje MS. Resort dodał, że "poprzez platformę e-Płatności można np. uregulować opłatę sądową, a za pomocą portalu S24 złożyć wniosek o wpis do rejestru spółek". "Także sprawozdania finansowe przedsiębiorców wpisanych do KRS są składane wyłącznie w postaci elektronicznej" - przypomniano.
Wiceminister Piebiak podczas konferencji dotyczącej podsumowania prac trzech lat rządów PiS z perspektywy resortu sprawiedliwości poinformował, że "w ciągu półrocza (...) kilkaset tysięcy spraw w sądach rejestrowych zostało wyeliminowanych".
Z kolei wiceminister Marcin Warchoł mówił o niektórych zamierzeniach ministerstwa i toczących się pracach nad poszczególnymi projektami ustaw.
Jednym z tematów toczących się prac - jak zaznaczył - są kwestie odpowiedzialności prawnej podmiotów zbiorowych. "Wykorzystywanie firmy do oszukiwania ludzi często starszych, bezbronnych. Sami państwo mówicie często o pladze, jaką są oszustwa z użyciem różnego rodzaju cudownie gotujących garnków, masujących materacy. W to są zaangażowane firmy mające oddziały w różnych częściach Polski. Do tej pory prawo niestety było ślepe na tego typu sytuacje, trzeba było przez kilka lat udowadniać przedstawicielowi handlowemu, że to on popełnił dane przestępstwo" - zaznaczył.
"Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której to firma, jako odpowiedzialna za ten oszukańczy proceder, będzie przedmiotem postępowania karnego, usiądzie na ławie oskarżonych i to do firmy będziemy mogli pójść po zabezpieczenie majątku (...) koniec z masowymi oszustwami, z planem oszustwa, bo te firmy wkalkulowują w swą działalność plan oszustwa" - mówił.
Kolejny obszar tematyczny prac, to - jak dodał - walka z "mafiami lekowymi" i "wyprowadzaniem leków masowo za granicę przez oszustów". "Chcemy doprowadzić do uszczelnienia systemu, dać nowe uprawnienia do ścigania tego typu czynów i wprowadzić zasadę, że nie tylko ten, który zbywa, ale też nabywa lub jest pośrednikiem będzie odpowiadał nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli to są czyny dotyczące leków deficytowych, kara powinna być bezwzględna" - podkreślił Warchoł.