Zasady wymierzania kary łącznej są zgodne z konstytucją. Uznał tak wczoraj Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie. Co ciekawe, orzeczenie zapadło jednomyślnie (do wielu ostatnich wyroków były zdania odrębne).
Sprawa dotyczyła art. 19 ust. 1 ustawy z 20 lutego 2015 r. nowelizującej kodeks karny (Dz.U. z 2015 r. poz. 396). Przepis ten wzbudził wątpliwości rzecznika praw obywatelskich. Chodzi o kwestie intertemporalne. Zgodnie z zaskarżonym przepisem nowe zasady orzekania kary łącznej nie są stosowane w przypadkach, w których wszystkie kary uprawomocniły się przed dniem wejścia w życie nowelizacji. W takiej sytuacji stosuje się regulacje kodeksu w brzmieniu sprzed zmian.
W ocenie dr. Adama Bodnara taka regulacja stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą równości wobec prawa. A to dlatego, że możliwa jest sytuacja, gdy w stosunku do dwóch skazanych za dokonanie takiego samego przestępstwa w tym samym czasie i jednakowych okolicznościach zastosowanie znajdą dwa różne przepisy. Jedna z osób zostanie więc potraktowana gorzej.
Trybunał Konstytucyjny w wydanym wyroku przyznał, że bez wątpienia art. 19 ust. 1 zaskarżonej ustawy może prowadzić do różnego traktowania sprawców przestępstw. Kryterium różnicowania jest bowiem data prawomocności wyroków podlegających łączeniu.
Rzecz w tym – co zdaniem TK kluczowe dla orzeczenia – że takie kryterium nie jest ani przypadkowe, ani arbitralne.
„Przeciwnie – harmonizuje z założeniami przyjętymi przez ustawodawcę i przyczynia się do ich realizacji. Jest ono w szczególności konsekwencją przyjęcia zasady, że po nowelizacji substratami kary łącznej mogą być wyłącznie kary podlegające wykonaniu, a więc kary prawomocne” – spostrzegł TK.
Mówiąc prościej, ustawodawca wszystko przemyślał. I choć wprowadził przepisy, które mogą na pierwszy rzut oka wzbudzać kontrowersje, to należy wpierw dostrzec, po co to zrobił.
Sędziowie przyznali, że ustawodawca musiał ważyć dwie konkurujące w tym wypadku ze sobą wartości. Na szali znalazły się efektywność polityki karnej oraz prawo skazanego do sprawiedliwego wyroku łącznego. Ustawodawca wyżej ocenił tę pierwszą.
Rzecznik praw obywatelskich w swym wniosku wskazywał, że elementem prawa do sprawiedliwego procesu w świetle art. 32 ust. 1, zapewniającego równouprawnienie, jest przyjęcie reguły, że zasady wymiaru kary za przestępstwa popełnione w tym samym czasie powinny dopuszczać możliwość uwzględnienia korzystnych dla skazanego późniejszych zmian prawnych bez względu na datę uprawomocnienia się wyroku.
Trybunał Konstytucyjny w wydanym wyroku jednak nie podzielił tego poglądu. Między innymi dlatego, że trudno mówić o poważnym naruszeniu praw obywatelskich, gdy niejako w samej specyfice kary łącznej leży to, że jest ona niemal zawsze korzystniejsza dla skazanego niż kolejne lub równoległe wykonywanie przez niego kar cząstkowych.
orzecznictwo
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 4 lipca 2018 r., sygn. akt K 16/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia