Jak poinformowało Biuro KRS, w piątek - przed rozpoczęciem posiedzenia Rady - w jej siedzibie odbędzie się briefing prasowy. "Po zakończeniu posiedzenia plenarnego Rady został zaplanowany drugi briefing prasowy" - dodano. Nie wiadomo jak długo potrwają piątkowe obrady.
W połowie stycznia w życie weszła nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, odnosząca się przede wszystkim do nowych zasad wyboru sędziów - członków Rady. Sejm uchwalił tę ustawę, będącą inicjatywą prezydenta Andrzeja Dudy, w grudniu zeszłego roku. Nowelizacja wprowadziła wybór 15 członków KRS-sędziów na wspólną czteroletnią kadencję przez Sejm - wcześniej wybierały ich środowiska sędziowskie.
Jednocześnie zgodnie z przepisem przejściowym mandat poprzednich sędziów-członków KRS trwał do dnia poprzedzającego rozpoczęcie kadencji nowych członków Rady - "nie dłużej jednak niż przez 90 dni" od dnia wejścia nowelizacji w życie.
W początkach marca Sejm wybrał 15 sędziów na nowych członków KRS. Spośród zgłoszonych 18 propozycji, dziewięć kandydatur wskazał klub PiS, sześć - klub Kukiz'15. Pozostałe kluby nie skorzystały z prawa wskazania kandydatur. Kluby: PO, Nowoczesna i PSL-UED nie wzięły też udziału w sejmowym głosowaniu.
Sędziowie wybrani wówczas w skład KRS to: Dariusz Drajewicz, Jarosław Dudzicz, Grzegorz Furmankiewicz, Marek Jaskulski, Joanna Kołodziej-Michałowicz, Jędrzej Kondek, Teresa Kurcyusz-Furmanik, Ewa Łąpińska, Zbigniew S. Łupina, Leszek Mazur, Maciej A. Mitera, Maciej Nawacki, Dagmara Pawełczyk-Woicka, Rafał Puchalski i Paweł K. Styrna.
Spośród wybranych 15 sędziów, 13 to sędziowie sądów rejonowych, jeden Sądu Okręgowego w Częstochowie (Mazur) i jeden Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (Kurcyusz-Furmanik).
Jeszcze tego samego dnia - po wyborze przez Sejm 15 sędziów-członków Rady - prezes Gersdorf złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej KRS. Jednak zgodnie z przepisem ustawy o KRS, to do niej - jako I prezes SN - należało zwołanie pierwszego posiedzenia Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego. Według ustawy o KRS, posiedzenie w takiej sytuacji zwołuje bowiem "Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, który przewodniczy obradom do czasu wyboru nowego przewodniczącego".
W marcu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwrócił się do Gersdorf o niezwłoczne zwołanie pierwszego posiedzenia KRS z udziałem sędziów wybranych na członków Rady uchwałą Sejmu z 6 marca. W odpowiedzi Gersdorf napisała, że zobowiązanie "do zwołania posiedzenia instytucji mającej pełnić funkcję Krajowej Rady Sądownictwa" jest jej znane i zostanie zrealizowane zgodnie z prawem.
W końcu marca I prezes SN napisała do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, że obowiązek zwołania posiedzenia KRS "jest bezwarunkowy". "Zamierzam go wykonać, mimo że podtrzymuję wszystkie zgłoszone wcześniej wątpliwości, zarówno w zakresie dotyczącym zgodności z Konstytucją RP trybu wyboru członków tejże Rady, ukształtowanego grudniową nowelizacją ustawy o KRS, jak i w zakresie dochowania procedury wynikającej z tej ustawy" - napisała wtedy Gersdorf.
Na początku kwietnia w siedzibie KRS odbyło się spotkanie członków Rady, w tym sędziów wybranych w skład tego organu przez Sejm. Z inicjatywą spotkania wystąpił przedstawiciel prezydenta w KRS Wiesław Johann. Wówczas 15 nowych członków KRS wystosowało list do I Prezes SN z prośbą o rozważenie jak najszybszego zwołania posiedzenia. Autorzy listu powołali się m.in. na "dobro sędziów, a także wymiaru sprawiedliwości, gdyż sędziowie, którzy są w dramatycznej sytuacji zdrowotnej, chcieliby przejść w stan spoczynku, a jest to uniemożliwiane".
Ostatecznie 13 kwietnia Gersdorf poinformowała, że zwołała posiedzenie KRS na 27 kwietnia. "Stanęłam przed ogromnym dylematem prawnym i moralnym. Nie ma i nie było dobrego rozwiązania dla podjęcia takiej, czy innej decyzji. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawsze będą krytykowana, jednak według mnie pozycja I prezesa Sądu Najwyższego nie pozwala na gesty nieposłuszeństwa obywatelskiego" - oświadczyła wówczas Gersdorf.
Jak wtedy podkreśliła, zwołanie posiedzenia Rady nie oznacza legitymizacji nowego prawa. Powtórzyła, że "wadliwe ukształtowanie składu KRS, zwłaszcza w kontekście ewidentnego naruszenia przepisów ustawy zasadniczej" będzie miało konsekwencje. "Nie ma bowiem wątpliwości, że nie pozostanie to bez wpływu na wybór kandydatów na sędziów przedstawianych prezydentowi, a w dalszej perspektywie na wydawane z ich udziałem orzeczenia" - wskazywała Gersdorf.
"Do obowiązków I prezesa SN należy otwarcie i wybranie nowego przewodniczącego Rady. Jeżeli tylko będzie wybrany, moja rola się kończy" - oświadczyła. Pytana, czy podczas posiedzenia KRS będzie chciała wygłosić apel do nowych członków Rady, podkreśliła, że "trzeba im przypomnieć przysięgę sędziowską".
KRS, konstytucyjny organ stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, składa się z 25 członków - 15 sędziów do Rady wybiera Sejm; należą też do niej z urzędu I prezes SN, prezes NSA, minister sprawiedliwości, a także 4 posłów i 2 senatorów oraz przedstawiciel prezydenta. Głównym zadaniem Rady jest opiniowanie kandydatów na sędziów (oraz do awansu do sądu wyższego szczebla) i przedstawianie ich do powołania prezydentowi.