Ziobro ocenił w czwartek w TVP Info, że "z całą pewnością zachowanie I prezes SN jest dowodem na obstrukcję". Ocenił, że jest to "zachowanie, które nie licuje z powagą urzędu i godności, jaką pani prof. Gersdorf dzierży".
Szef MS przypomniał, że wystosował do I prezes SN list, w którym zwrócił się do niej o niezwłoczne zwołanie pierwszego posiedzenia KRS z udziałem sędziów wybranych na członków Rady uchwałą Sejmu z 6 marca. Mówił, że "w tej sytuacji regulamin KRS wskazuje termin miesięczny na zwołanie pierwszego posiedzenia".
Ziobro pytany, co się stanie, jeśli Małgorzata Gersdorf mimo to nie zwoła pierwszego posiedzenia KRS, odparł: "Wtedy jedną sprawą będzie ocena jej zachowań na drodze odpowiedzialności prawnej. Po drugie, być może zajdzie wtedy potrzeba nowelizacji ustawy tak, aby można było wskazać na przykład najstarszego stażem sędziego, który będzie mógł w tej sytuacji takiego można powiedzieć torpedowania prawnego i kwestionowania przez I prezes SN swoich obowiązków, by można było tę KRS zwołać".
Na początku marca I prezes SN Małgorzata Gersdorf złożyła rezygnację z funkcji przewodniczącej Krajowej Rady Sądownictwa. Zgodnie z obecnym przepisem ustawy o KRS, to do niej jako I prezes Sądu Najwyższego należy teraz zwołanie pierwszego posiedzenia Rady po zwolnieniu stanowiska przewodniczącego. Według ustawy o KRS, posiedzenie w takiej sytuacji zwołuje bowiem "Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, który przewodniczy obradom do czasu wyboru nowego przewodniczącego".
Dwa tygodnie temu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zwrócił się do I prezes SN o niezwłoczne zwołanie pierwszego posiedzenia KRS z udziałem sędziów wybranych na członków Rady uchwałą Sejmu z 6 marca. W odpowiedzi Gersdorf napisała, że zobowiązanie "do zwołania posiedzenia instytucji mającej pełnić funkcję Krajowej Rady Sądownictwa" jest jej znane i zostanie zrealizowane zgodnie z prawem.
Sejm wybrał na początku marca 15 sędziów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Dziewięć kandydatur wskazał klub PiS, sześć - klub Kukiz'15. Pozostałe kluby nie skorzystały z prawa wskazania kandydatur. Kluby: PO, Nowoczesna i PSL-UED nie wzięły udziału w głosowaniu.