Minister wkłada patyk w szprychy
Nawet jeśli parlament przyjmie w przyszłym tygodniu zmiany w ustawie z 13 października 1995 r. – Prawo łowieckie (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1295 ze zm.), będzie to oznaczało początek, a nie koniec kłopotów. Zwłaszcza dla samorządów wojewódzkich, które dostaną w związku z tym nowe zadania. Znowelizowane prawo oznacza też kłopoty dla obecnych szefów Polskiego Związku Łowieckiego – jeśli najnowsza propozycja Ministerstwa Środowiska przejdzie, to pożegnają się oni ze swoimi fotelami. Myśliwi już zapowiadają protesty. PZŁ wydał oświadczenie, w którym nie zgadza się z rekomendacjami resortu, ostrzegając, że mogą one doprowadzić do upadku łowiectwa w naszym kraju. „Władze Polskiego Związku Łowieckiego pochodzą z legalnych i demokratycznych wyborów spośród członków tej organizacji, dlatego też jako PZŁ nie możemy zgodzić się z propozycjami Ministra Środowiska upolityczniającymi organy zrzeszenia poprzez ich powoływanie” – napisano w piśmie sygnowanym przez Zarząd Główny. Ale i organizacje proekologiczne też są niezadowolone z procedowanej obecnie w Sejmie nowelizacji prawa łowieckiego.

Tygodnik DGP
Zakończyła już swoje prace podkomisja nadzwyczajna do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo łowieckie oraz zmieniającej ustawę o zmianie ustawy – Prawo łowieckie (druk nr 1042). Teraz projekt trafi do właściwej komisji (ma się zebrać 5 lutego) i wszystko wskazuje, że zostanie w ekspresowym tempie uchwalony. Choć prace nad tą nowelą ciągną się od 2015 r., to wciąż budzi ona wiele emocji i nadal pojawiają się nowe pomysły na jej udoskonalenie. We wtorek, 30 stycznia, minister środowiska wydał swoje rekomendacje do nowelizowanej obecnie ustawy. Jest wśród nich propozycja, aby zwiększyć odległość obszaru, na którym myśliwi mogą prowadzić polowania, od zabudowań mieszkalnych ze 100 do 150 m od zabudowań. Wychodzi ona naprzeciw żądaniom organizacji ekologicznych. W komunikacie resort zauważa, że ustalenie jej na poziomie 500 m, jak chciały te gremia, spowodowałoby, że polowania możliwe byłyby jedynie w dużych kompleksach leśnych. – To z kolei uniemożliwiłoby skuteczną redukcję populacji zwierzyny, w tym dzika, w ramach zwalczania afrykańskiego pomoru świń (ASF) oraz powodowałoby ogromne szkody w rolnictwie – zauważa minister Henryk Kowalczyk.
Łatwiej o wyłączenie
Kolejną rekomendacją resortu środowiska, także wychodzącą naprzeciw wnioskom zgłaszanym przez stronę społeczną, jest propozycja ułatwienia obywatelom wyłączenia ich nieruchomości spod granic obwodu łowieckiego. W rządowym projekcie (przekazanym, gdy ministrem był Jan Szyszko) jest zapis o przeprowadzeniu tego przed sądem. Artykuł 27b nowelizowanego aktu mówi, że właściciel albo użytkownik wieczysty nieruchomości wchodzącej w skład obwodu łowieckiego może wystąpić do sądu powszechnego z wnioskiem o ustanowienie zakazu wykonywania polowania na tej nieruchomości, powołując się na niezgodność polowania na zwierzęta łowne z jego sumieniem. A sąd w postępowaniu nieprocesowym, na posiedzeniu niejawnym, podejmie decyzję i ustanowi zakaz polowania na spornych nieruchomościach, jeśli zostanie wykazane, że wyznawane przez wnioskodawcę zasady moralne faktycznie pozostają w sprzeczności z polowaniem na zwierzęta łowne.
zobacz także:
MŚ w swoich nowych rekomendacjach (po objęciu teki przez ministra Kowalczyka) proponuje uproszczenie tej ścieżki – zamiast udowadniać cokolwiek przed sądem, obywatel mógłby wyłączyć swoją nieruchomość bez podawania przyczyny na podstawie oświadczenia w formie aktu notarialnego. To wydaje się być rozsądnym kompromisem między procedurą sądową a – jak chcieli niektórzy – ograniczeniem procesu wyłączania gruntów spod obwodu łowieckiego za pomocą odręcznie napisanej kartki przyniesionej do urzędu gminy.
Wśród ministerialnych rekomendacji są jeszcze inne, absolutnie rewolucyjne w stosunku do środowiska myśliwych skupionych w PZŁ. Choćby ta, aby minister środowiska powoływał i odwoływał łowczego krajowego oraz zatwierdzał statut PZŁ. Ma to być sposób na wzmocnienie instrumentów nadzoru ministra nad związkiem, który jest monopolistą na rynku.
„Rekomendujemy również, by ponownie rozpatrzyć kwestie odszkodowań w zakresie przejęcia przez PZŁ zobowiązań kół łowieckich z tytułu niewypłacanych w terminie odszkodowań za szkody łowieckie. Jeżeli koło nie wypłaci go w terminie, obowiązek ten – zgodnie z ustawą – przeszedłby na Polski Związek Łowiecki z zachowaniem możliwości zwrotnego roszczenia od koła łowieckiego” – stoi dalej w komunikacie. Taki zapis z kolei – jak twierdzą myśliwi – to zamach na pieniądze PZŁ.
Ideologia kontra nauka
Organizacje ekologiczne wysuwały różne żądania i wnioski, niektóre umiarkowane, inne dość radykalne (jak np. zakaz polowań w ogóle). Rzeczniczka WWF Polska Katarzyna Karpa-Świderek podzieliła postulaty dotyczące noweli na dwie grupy. Pierwsza dotyczy potrzeb obywateli. Wśród nich organizacja wymienia takie regulacje, które dadzą obywatelom możliwość skutecznego wyłączania prywatnej ziemi spod reżimu polowań bez konieczności uzasadniania tego przed sądem, wprowadzenie obowiązku informowania o planowanych polowaniach w publicznie dostępnej elektronicznej książce ewidencji polowań oraz zwiększenia minimalnej odległości polowań od zabudowań mieszkalnych ze 100 do 500 metrów, ze względu na bezpieczeństwo ludzi. Druga grupa postulatów dotyczy potrzeb przyrody.
TO TYLKO FRAGMENT TEKSTU. CAŁY ARTYKUŁ PRZECZYTASZ W TYGODNIKU GAZETA PRAWNA>>
dziadek(2018-02-02 10:23) Zgłoś naruszenie 8021
Ja przed laty jako dziecko przeżyłem TRAUMĘ,która do dziś jest w mojej pamięci. Bawiłem się z psem w odległości około 200 m od domu na działce ojca i wtedy nadszedł myśliwy i zastrzelił na moich oczach mojego najukochańszego psa REKSA.Miałem wtedy 6 lat .Nie chce teraz by spotkała ta sama sytuacja moich wnuków.Jestem więc za ograniczeniem polowań na mojej nieruchomości do 500 m.
Pokaż odpowiedzi (3)Odpowiedzmietek(2018-03-20 11:17) Zgłoś naruszenie 21
od dawna jest zakaz strzelania do wałęsających się psów teraz nie zostawiaj psa z dzieckiem bo go zagryzie to tylko zwierzę,,,,,
wnuk 1(2018-02-08 15:10) Zgłoś naruszenie 51
dziadek, po czym się przebudziłeś i Cie mama uspokajała, że to tylko straszny sen :) Ps: takie bzdury to już patologia totalna.....
wnuk(2018-02-02 19:27) Zgłoś naruszenie 416
Dziadek - papier wszystko przyjmie. Możesz tutaj napisać wszystko ale, czy to prawda nie wiadomo. Wie to jedynie Twoje sumienie i Pan Bóg jeśli istnieje...
strasznie niebezpiecznie(2018-02-02 14:07) Zgłoś naruszenie 5622
Poradnik:Broń myśliwska cyt"Pocisk wystrzelony w poziomie, a więc w pozycji stojącego myśliwego, leci co najmniej 500 m i potem często rykoszetuje o ziemię i leci dalej do 1000 m".
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzMosin(2018-03-23 05:49) Zgłoś naruszenie 20
Większych głupot nie słyszałem,zero wiedzy żenada
Turysta(2018-02-03 14:54) Zgłoś naruszenie 63
Coraz częśniej słychać o strzałach oddanych w jadący samochód. To prawdopodobnie napalony myśliwy, który właśnie polował w pobliżu. Nie powinno się zezwalać na polowanie w pobliżu dróg publicznych.
Rolnik(2018-02-02 12:26) Zgłoś naruszenie 5321
Te strzelanie 150 metrów od domów to jakiś ponury żart. Dla bezpieczeństwa ludzi powinno być co najmniej 1000 metrów od domów i dróg publicznych. Tyle leci kula. Myśliwi chyba chcą polować w Parku Łazienkowskim po drugiej stronie stawu od Pałacu Na Wodzie. Jeśli jest jakieś miejsce, gdzie zwierzyna trzyma się blisko domów, po to są polowania z nagonką.
Pokaż odpowiedzi (7)OdpowiedzSmo(2018-03-07 18:24) Zgłoś naruszenie 10
Sxtucer ma zasiegu ok 5000 m , wiec czy 150 czy 1500 to i tak :) Wiec po co sie madrujecie jak podstawowych rzeczy nie wiecie pseudoekolodzy....ci
XX(2018-02-08 15:17) Zgłoś naruszenie 30
Rolnik ty i rolnik ... jak ma być bezpiecznie to trzeba wyłączyć obszar do 5 km od zabudowań bo do tej odleglosci kula jest groźna dla czlowieka to rownoznaczne z poteznymi szkodami dla upraw po 2 latach bys inaczej spiewal o ile ty rolnik jestes bo nie sadze....
spiwet(2018-02-03 12:16) Zgłoś naruszenie 62
Jak sie dobrze wystrzeli to kula poleci i 3 km. Chcesz wyłączyć z polowania obszar 3 km od wszelkich zabudowa? Jak tam problemu z tym nie widzę, ale wtedy nie płakac o jakiekolwiek odszkodowania, czy to od mysliwych czy to od Państwa. Nie chesz żeby Ci pod domem polowac - Twoja sprawa ale ponoś koszty swej decyzji
Rolnik(2018-02-03 03:07) Zgłoś naruszenie 19
Grot, myśliwskie bajeczki to możesz wstawiać ludziom, którzy nigdy polowania nie widzieli. Nie słyszałeś o czymś zwanym polowanie z podchodu na sarny, dziki, lisy? To znaczy, że d**a jesteś nie myśliwy i się nie wypowiadaj. W ten sposób srednio co roku myśliwi trafiają w Polsce kilkanaście ludzi.
jarosław K(2018-02-02 23:51) Zgłoś naruszenie 23
Rolnik na etacie jesteś? GrinPiS? Zastanów się bo kiedyś ta władza się skończy i Polska wróci do normalności a wtedy zostaniecie rozliczeni...
grot(2018-02-02 22:30) Zgłoś naruszenie 35
Przepis o 100 metrach, w głównej mierze dotyczy polowań zbiorowych na zające oraz polowań indywidualnych na ptactwo. W tych polowaniach nie używa się broni kulowej tylko śrutową,. Skuteczny zasięg śruto to 40 metrów, maksymalnie śruciny lecą na 60-70 metrów. polowania z użyciem broni kulowej prowadzi się na ogół z ambon myśliwskich, gdzie istnieje naturalny kulochwyt w postaci ziemi, strzały oddaje się z góry. Obwody łowieckie ustala starosta i to staroście myśliwi płacą czynsz dzierżawny za dzierżawienie obwodów łowieckich na które składają się także prywatne grunty.
Rolnik(2018-02-02 20:40) Zgłoś naruszenie 34
PZŁ to taki rezerwat ludzi, gdzie komuna ciągle istnieje. Prawo łowieckie daje PZŁ monopol. Myśliwi między sobą rozdają obwody łowieckie, ustalają, komu dadzą polować, komu nie dadzą. Nikt nie może się do tego wtrącać. Myśliwi załatwili sobie prawo, że jeśli chcą sobie polować, to właścicielu gruntu, musisz uciekać, niezależnie jak ważne rzeczy chciałbyś robić na swoim gruncie. Nie mówiąc o jakichś turystach, spacerowiczach... tym nic do tego. Strzelać można innym pod oknami. To ile protestów powoduje podniesienie odległości od symbolicznego 100m do równie symbolicznego 150 m pokazuje, co to jest myślistwo - wielka, żywa oaza przywilejów komuny.
mol(2018-02-02 20:24) Zgłoś naruszenie 3222
Myśliwi to w dużej mierze dawni milicjanci i ubeki. Inaczej by za komuny broni nie dostali. A teraz to jeszcze ich potomstwo. Mogą bezkarnie zabijać ludzi. W jakim kraju jakakolwiek grupa ma takie prawa, jak myśliwi w Polsce?
Pokaż odpowiedzi (3)Odpowiedzmol(2018-02-03 06:54) Zgłoś naruszenie 37
Do grota: I tak jesteście mordercami bezbronnych zwierząt wypuszczanych z klatek przed polowaniem. Nie sądzę, żebyście dostąpili zbawienia.
grot(2018-02-02 22:20) Zgłoś naruszenie 86
Jak nie masz rzetelnej wiedzy na ten temat to nie pisz głupot. W moim powiecie na 6 kół myśliwskich, największą grupę zawodową wśród myśliwych stanowią w kolejności: rolnicy, prywatni przedsiębiorcy, rzemieślnicy, robotnicy ( pracownicy najemni), lekarze, prawnicy. Nie ma ani jednego byłego milicjanta, jest jeden policjant mający 40 lat.
Rolnik(2018-02-02 20:41) Zgłoś naruszenie 74
PZŁ to taki rezerwat ludzi, gdzie komuna ciągle istnieje. Prawo łowieckie daje PZŁ monopol. Myśliwi między sobą rozdają obwody łowieckie, ustalają, komu dadzą polować, komu nie dadzą. Nikt nie może się do tego wtrącać. Myśliwi załatwili sobie prawo, że jeśli chcą sobie polować, to właścicielu gruntu, musisz uciekać, niezależnie jak ważne rzeczy chciałbyś robić na swoim gruncie. Nie mówiąc o jakichś turystach, spacerowiczach... tym nic do tego. Strzelać można innym pod oknami. To ile protestów powoduje podniesienie odległości od symbolicznego 100m do równie symbolicznego 150 m pokazuje, co to jest myślistwo - wielka, żywa oaza przywilejów komuny.
en(2018-02-03 06:47) Zgłoś naruszenie 1621
Myśliwy są zagrożeniem dla społeczeństwa. Należy ich rozbroić i internować lub podesłać Ruskim na Syberię. Po 10 latach, na kolanach, mogą wrócić.
Pokaż odpowiedzi (2)OdpowiedzTurysta(2018-02-03 14:21) Zgłoś naruszenie 14
Obecne myślistwo przyciąga szaleńców jak magnes. Jak ktoś mówi ci, że jest myśliwym, to najczęściej ma coś nie tak pod sufitem. To nie dżungla ani Arktyka, gdzie polowanie to normalny sposób utrzymania. Może en to ostro powiedział, ale fakt pozostaje. Nie wiem, czy oni robią jakieś badania psychologiczne, chyba żadnych, albo to farsa.
Qwa(2018-02-03 13:23) Zgłoś naruszenie 61
Zagrożeniem dla ludzi są takie barany jak ty.
Związek 80-latków(2018-02-03 16:23) Zgłoś naruszenie 1412
Związki Łowieckie to związki Staruszków z fuzjami.... łowiectwo wymiera i trzeba się z tym pogodzić.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzstanisław(2018-03-16 13:27) Zgłoś naruszenie 00
I ty też będziesz Staruszkiem wcześniej niż myślisz.
Hiszpański emigrant(2018-02-02 10:24) Zgłoś naruszenie 149
Jest bardzo proste i eleganckie wyjście z impasu chamów z PZŁ wprowadzić ustawę wzorując się na Hiszpańskiej jest po prostu piękna w swojej prostocie i skorzystaja na niej wszyscy
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzGERWAZY(2018-02-25 18:27) Zgłoś naruszenie 00
NIE WYPOWIADAJ SIE DZIADU Z MAROKANSKICH SLUMSOW O POLSKICH PRAWACH.
marucha(2018-02-06 10:43) Zgłoś naruszenie 131
Chciałbym przypomnieć że na początku gdy pojawiło się ASF to PO pod wpływem ekoterrorystów zrobiło zakaz polowania na dziki w obszarze przygranicznym. To spowodowało rozprzestrzenienei się choroby. A teraz beczą że myśliwi ani Pis nie są w stanie opanować epidemii. Panowie pozostawcie ideologie a zacznijcie myśleć jak gospodarze.
OdpowiedzTurysta(2018-02-03 14:12) Zgłoś naruszenie 1317
Lobby myśliwskie zapewniło sobie praktyczną bezkarność wobec prawa, przez mżliwość karania za przeszkadzanie w wykonywaniu polowania. Ten przepis powoduje, że świadek nielegalnego działania myśliwych może zostać automatycznie kontr-oskarżony o przeszkadzanie w polowaniu. Bo przecież on tam był, więc przeszkadzał. To bezsensowny przepis, który uderza w rolników, turystów, grzybiarzy i każdego innego. Idąc do lasu mam szukać po internecie, jakie lasy myśłiwi chcą mieć na wyłączność? Nigdzie indziej nie ma możliwośći tak powszechnego i dowolnego wyłączania przestrzeni publicznej lub prywatnej dla widzimisię grupki osób.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzSmerfik(2018-02-05 11:40) Zgłoś naruszenie 22
W sumie jakby się zastanowić, to myśliwy poważnie przeszkadza w zbieraniu grzybów... Właściwie jakie jest uzasadnienie wyższości myśliwych nad grzybiarzami?
Turysta(2018-02-03 14:53) Zgłoś naruszenie 918
Pozwolenie na polowanie zaledwie 100 czy 150 metrów od domów jest nie do utrzymania z powodów bezpieczeństwa. Powinno być co najmniej 500 metrów. Większosć polowań odbywa się na gatunki zwierząt nie robiące szkód rolnych, ani nie zagrażające bezpieczeństwu sanitarnemu, albo w rejonach, gdzie szkody od zwierzyny nie postają. Poza tym, zwierzęta poruszają się po dużym obszarze, i nie ma uzasadnienia polowanie właśnie na tym kawałku obwodu łowieckiego, który leży przy osiedlach. Możliwe są jakieś wyjątki, na przykłąd czasowa zgoda z powodu wysokich szkód właśnie w bezpośredniej bliskości zabudowań. Ale utrzymywanie generalnego, bezterminowego zezwolenia na polowanie pod oknami to zagrożenia dla ludzi.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzGERWAZY(2018-02-25 18:20) Zgłoś naruszenie 00
od razu widac , ze pisze turysta LAIK ktory nie ma pojecia . Szkoda nawet komentarza !
myśliwy(2018-03-18 10:03) Zgłoś naruszenie 80
Jak dziki będą chodzić po mieście albo niszczyć uprawy to wtedy będzie gdzie myśliwi
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzMyśliwy 2(2018-03-18 14:48) Zgłoś naruszenie 40
Jelenie oraz dziki pojawiają się coraz częściej w miastach a kukurydzę niedługo gospodarze będą siali na podwórkach
Myśliwy 2(2018-03-18 14:42) Zgłoś naruszenie 70
Myślę że społeczeństwo nie wie co czyni
OdpowiedzRybak(2018-02-02 21:24) Zgłoś naruszenie 62
demagog i populista
Odpowiedzmarec(2018-02-05 09:37) Zgłoś naruszenie 64
Gdyby nie niefrasobliwość posłów w sprawie ASF - nie zadziałano radykalnie w tej sprawie pozwalając na wzrost ognisk ASF w Polsce z ok. 30 do ponad 100- a w wyniku nacisku lobby ********** i rolniczego , nasi milusińscy (ok. 433 osobników) zgodnie uchwalili prawo dające zupełną bezkarność myśliwych . Najlepsze jest tłumaczenie jednego z posłów , że to było w pośpiechu (nie przewidzieli skutków swojego głosowania), bo myślami byli już na spotkaniu wigilijnym (14.12.2017). Czyli ja też jak potrącę kogoś na przejściu , to mogę się tłumaczyć , że myślałem o Wigilii lub tym podobne, mamy bezmyślne , gadające byle co gęby w Sejmie , to i prawo mamy ułomne.
OdpowiedzZnad Narwi(2018-03-29 06:05) Zgłoś naruszenie 31
Longin Żbikowski MYŚLIWSKIE PISANKI Poranny spacer z Kają w kagańcu; Pies drży z emocji, a smycz ...jak w tańcu! Perłowe krople rosy się mienią, Pysznią się w słońcu złotem, czerwienią. Pod nogą jakiś badyl szeleści- Sójka-forpoczta ze złością wrzeszczy. W oddali krzyczy nad rzeką dziwnie, Boleśnie czapla- i przenikliwie... Na lewo skrzeczy sroka spłoszona, Przekrzywia głowę - jak rozzłoszczona! Mignęła w krzakach gdzieś lisia kita- Ten rudy łotrzyk też wiosnę wita... Pędzą trzy kundle, wron kraczą stada, Tam jakiś kocur do gniazd się skrada... Zawsze, gdy ptaki wiosnę świętują, Jaja-"pisanki" w gniazdach malują: Na oliwkowo-zielono - bażant, Na oliwkowo-brunatno - kura, Żółto - w brązowe i czarne plamki- Maluje swoje jajka przepiórka. Różowo krasi jaja skowronek- Szarobrązową cętką zdobione... Cietrzew na żółto, brązem kropione, Może we wrzosach, w gnieździe złożone? Zazdrości wszystkim czubata czajka I też maluje, składając jajka. Tak, jak kuropatwa daje zdobienie- Tylko stosuje ciemne kropienie... Gdzie się podziały z pól, łąk malarki- Ptasie artystki i ich pisanki? Gdzie czuszykanie i czyrykanie, Kaczek kwakanie, bażantów pianie?.. Gdzie kantylena, co nie stawała, A zadziwiała i czarowała? Serce się ściska i łza łzę goni: Kto nasze ptaki pól, łąk ochroni: Czajki, bażanty, przepiórki, kury?.. Czemu skowronek nie śpiewa z góry? * Od środowiska ministrze! Panie, Czas się obudzić! Słychać wołanie... Ostrołęka, wiosna 2018
Odpowiedz